Reklama

Rusza cykl "Prawdziwe historie"

Nowy cykl filmów fabularnych - "Prawdziwe historie" - zadebiutuje na antenie TVN już dziś, 30 września. Mają to być "opowieści o zwykłych ludziach postawionych wobec niezwykłych wyzwań". Na pierwszy ogień - "Krzysztof", opowiadający o porwaniu syna znanego przedsiębiorcy - Krzysztofa Olewnika.

"Krzysztof" to historia brutalnego porwania i zabójstwa syna znanego przedsiębiorcy z Dobrzynia. Pokazana z perspektywy jego siostry Doroty (Gabriela Muskała), która prowadzi heroiczną walkę z ludzką bezwzględnością. Jedyne, co trzyma ją przy życiu to nadzieja, że jej brat żyje. Nadzieja, która z każdym dniem jest coraz trudniejsza?

Rodzina Orłowiczów wiedzie bardzo dostatnie życie. Ojciec (Witold Dębicki), nestor rodu, cieszący się dużym poważaniem wśród lokalnych władz i całego społeczeństwa jest właścicielem zakładów mięsnych, które właśnie świętują swoje piętnastolecie. Orłowicz dorobił się wszystkiego w wyniku ciężkiej pracy, dlatego jest bardzo pewny siebie, surowy i zarazem wymagający dla swoich dzieci. Szczególnie wobec jedynego syna Krzysztofa (Mateusz Janicki), który prowadzi beztroskie życie.

Reklama

Tego samego wieczoru, kiedy rodzina, przyjaciele i przedstawiciele lokalnych władz bawią się u Orłowiczów, dochodzi do uprowadzenia Krzysztofa. Początkowo nikt przypuszcza, że chłopakowi mogło stać się coś złego. Dopiero ślady krwi, które na tarasie odnajduje Dorota, uświadamiają rodzinie skalę niebezpieczeństwa. Nikt nie ma złudzeń, Krzysiek został porwany?

Oprócz "Krzysztofa" widzowie zobaczą jesienią kolejne filmy cyklu: "Ciszę" i "Laurę". Każdy z nich inspirowany jest wydarzeniami, którymi w ostatnich latach żyła cała Polska. Wśród nich znajdują się m.in.: opowieść o brutalnym porwaniu i zabójstwie syna znanego przedsiębiorcy, historia tragicznej wyprawy w góry uczniów z tyskiego liceum, katastrofa w kopalni Halemba.

"Prawdziwe historie stały się przyczynkiem do zrobienia filmów o uniwersalnym przesłaniu, które pomaga spojrzeć na ludzkie życie z szerszej perspektywy. Wybieraliśmy je z dużą rozwagą, bowiem nie z każdej, budzącej zainteresowanie opinii publicznej, sprawy można zrobić film, niosący pewien morał. Nie każda z historii daje się przetworzyć tak, aby nie być dosłownością, a jednocześnie zachować swą wiarygodność. Nie było to proste zadanie. Jednak dzięki temu, że udało nam się skompletować wręcz wymarzoną obsadę aktorską, sprostać wyzwaniu było łatwiej." - mówi producent cyklu, Krystyna Lasoń.

Zobacz zapowiedź cyklu "Prawdziwe historie":


Prace nad całą serią trwają od marca ubiegłego roku. Niedawno zakończyły się zdjęcia do dwóch kolejnych filmów "Bokser" - życie i kariera sportowa Przemysława Salety oraz "Mój Biegun" - losy Jasia Meli i jego rodziny.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: cykl | Prawdziwe historie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy