Russell Crowe jednak żyje
Doniesienia o tym, że hollywoodzki gwiazdor - Russel Crowe - nie żyje, okazały się nieprawdziwe. Plotki te zdementował rzecznik prasowy aktora.
Jak informuje portal UsMagazine.com, informacje o rzekomej śmierci gwiazdora filmów "Robin Hood" i "Gladiator" nie mają nic wspólnego z prawdą. Według jednego z ostatnich artykułów na ten temat, Crowe miał spaść ze zbocza góry podczas pobytu w Austrii.
Nowojorska stacja radiowa Z100 także podała w czwartek rano, że 46-letni aktor nie żyje. Wiadomość ta szybko stała się jedną z najczęściej wyszukiwanych w czwartek wiadomości przez Google.
Tymczasem, jak zapewnił przedstawiciel pochodzącego z Nowej Zelandii aktora, Crowe żyje i ma się dobrze. Na jesień planowana jest światowa premiera nowego filmu z jego udziałem - dramatu "The Next Three Days".