"Różyczka 2": Magdalena Boczarska jako staruszka! Nie tylko zmarszczki
20 października na ekrany polskich kin trafi film "Różyczka 2. W kontynuacji hitu sprzed 13 lat ponownie zobaczymy Magdalenę Boczarską i Roberta Więckiewicza. Ich kreacje to nie tylko dzieło scenarzystów i reżysera, ale też Waldemara Pokromskiego, mistrza polskiej charakteryzacji filmowej, który aktualnie pracuje na planie filmu "Girl from Köln" o wybitnym pianiście jazzowym Keithu Jarretcie.
Waldemar Pokromski to jeden z tych polskich twórców, którzy doskonale radzą sobie na światowym ryku filmowym. Pracował na planach wielu produkcji nominowanych do najważniejszych nagród filmowych, m.in. przy "Liście Schindlera" Stevena Spielberga, "Pianiście" Romana Polańskiego czy "Pachnidle" Toma Tykwera. Kiedy więc Jan Kidawa-Błoński podjął się pracy nad kontynuacją swojego hitu "Różyczka", wiedział, że aby wiarygodnie przedstawić koncepcję scenarzystów musi mieć na pokładzie najlepszego charakteryzatora. Wybór był oczywisty: Waldemar Pokromski.
Mistrz charakteryzacji, pracując nad filmem "Różyczka 2" Jana Kidawy-Błońskiego, najwięcej czasu poświęcił dwójce aktorów: Magdzie Boczarskiej i Robertowi Więckiewiczowi. Kreacja każdego z nich wymagała postarzenia o kilkadziesiąt lat! Magdalena Boczarska zagrała w filmie Joannę Warczewską (córkę tytułowej Różyczki) oraz ją samą, czyli Kamilę Sakowicz. Co więcej, Kamila jest pokazana w stylistyce lat 70. a także całkowicie współczesnej. Robert Więckiewicz również musiał "dorównać" wiekiem swojej ukochanej.
Jak tłumaczy Pokromski nie wystarczy aktora postarzyć, chodzi o to, by znaleźć dla jego postaci odpowiedni wizerunek.
"Aktor musi się dobrze poczuć w roli i uwierzyć w postać, którą zobaczy w lustrze, żeby uwierzył w nią potem widz. Stworzenie wiarygodnego wizerunku to proces wymagający dobrania odpowiednich kostiumów, oświetlenia, kompozycji kadru itd. Dlatego przed rozpoczęciem zdjęć przeprowadziliśmy szereg prób w plenerze i we wnętrzach" - tłumaczy i chwali sobie współpracę z Łukaszem Guttem. "Jest jednym z tych operatorów, którym zależy, żeby kamera pomogła charakteryzacji".
Najbardziej pracochłonna była praca nad postacią kreowaną przez Magdalenę Boczarską.
"Na wyglądzie Kamili Sakowicz odciskają się życiowe doświadczenia, ciężar tajemnicy i niespełnienia, jakie bohaterka przez lata czuła" - mówi Pokromski. "Pewne elementy mogłem oczywiście zostawić. Mówi się przecież, że ktoś ma oczy po matce. Inne, jak kształt nosa czy owal twarzy, zmieniłem, żeby uciec od zbytniego podobieństwa między Joanną a Kamilą. Dodaliśmy Magdalenie oprócz zmarszczek więcej ciała. Z kolei do scen retrospekcji, w których gra młodą Kamilę z czasów PRL-u, musieliśmy ją nieco odmłodzić. W tym sensie można powiedzieć, że stworzyła trzy kreacje".
77-letni Pokromski nie zwalnia tempa. W ostatnim czasie oprócz "Różyczki 2" pracował przy "Chłopach", "Kobiecie z...", "Pani od polskiego" oraz obydwu części familijnej serii "Za duży na bajki". Obecnie pracuje nad kolejnym zagranicznym projektem - filmowej biografii Keitha Jarreta.
Wybitny charakteryzator jest laureatem wielu nagród i wyróżnień. W Polsce otrzymał nagrodę za charakteryzację w filmie Borysa Lankosza "Rewers" na 34. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni oraz statuetkę "Orła" Polskiej Nagrody Filmowej za charakteryzację do filmu "Magnezja" Macieja Bochniaka. Poza granicami Polski doceniono go za charakteryzację w filmie "Biała wstążka" Michaela Haneke Niemiecką Nagrodą Filmową Lola oraz nagrodą Złote Maski, międzynarodowym wyróżnieniem za sztukę charakteryzacji, przyznawanym przez Kryolan GmbH, wiodącą firmę w dziedzinie produkcji środków charakteryzatorskich. Z kolei na 22. Festiwalu Filmu Polskiego w Chicago Pokromski otrzymał "Skrzydła" za wybitne osiągnięcia w dziedzinie sztuki filmowej poza granicami Polski. Charakteryzator był również nominowany m.in. do nagrody BAFTA za wspomnianą "Listę Schindlera" i Europejskiej Nagrody Filmowej Prix d’Excellence za "Baader-Meinhof" Uli Edela.