Rozpoczyna się 42. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Toronto
"Pomiędzy słowami" Urszuli Antoniak oraz "Rodzina na sprzedaż" Diego Lermana - to koprodukowane przez Polaków tytuły, które powalczą o główne nagrody rozpoczynającego się w czwartek, 7 września, 42. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto. Wydarzenie potrwa do 17 września.
Najważniejszym polskim wydarzeniem na rozpoczynającym się festiwalu w Toronto będzie światowa premiera nowego filmu Urszuli Antoniak - autorki m.in. "Nic osobistego" oraz "Code blue". Podczas wydarzenia po raz pierwszy pokazane zostanie jej "Pomiędzy słowami", powstałe w holendersko-niemiecko-polskiej koprodukcji.
Głównym bohaterem berlińskiej historii jest Michael (Jakub Gierszał), młody prawnik mieszkający w Berlinie. Jednego dnia odmawia szefowi wzięcia sprawy afrykańskiego uchodźcy. Kolejnego do jego drzwi puka jego ojciec, Stanisław (Andrzej Chyra). Chłopak, po kilku dniach spędzonych w towarzystwie mężczyzny, którego nigdy wcześniej nie poznał, decyduje się na podróż do Polski - kraju swojego pochodzenia.
Produkcja, która w Toronto zostanie pokazana w sekcji Contemporary World Cinema - czyli Konkursie Międzynarodowym - swoją polską premierę będzie miał na nadchodzącym 42. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Produkcja powalczy o nagrody także na rozpoczynającym się pod koniec września Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w San Sebastian oraz październikowym 33. Warszawskim Festiwalu Filmowym.
W konkursie głównym kanadyjskiego festiwalu znalazł się także film ze zdjęciami Wojciecha Staronia - "Rodzina na sprzedaż" w reż. Diego Lermana. Widzowie polsko-argentyńsko-brazylijskiej koprodukcji będą towarzyszyć w podróży Malenie - trzydziestoośmioletniej lekarce z klasy średniej, która po poronieniu rusza w podróż. Chce dotrzeć z Buenos Aires do północnej Argentyny, by adoptować noworodka z biednej rodziny.
Trzecim koprodukowanym przez Polaków filmem w konkursie jest współtworzone z Islandczykami i Duńczykami "W cieniu drzewa". Hafsteinn Gunnar Sigurdsson, reżyser obrazu, we współpracy z m.in. autorką zdjęć Moniką Lenczewską przedstawił "tragikomiczną historię rodzinną, która zgłębia różne zagadnienia wspólnego życia". Atli, główny bohater obrazu, zostaje oskarżony o zdradę, wyrzucony z własnego domu i zmuszony wprowadzić się do rodziców. Jego narzeczona odcina mu kontakt z czteroletnią córką, a do tego powraca dawny konflikt między jego rodzicami a ich sąsiadami. Przedmiotem ich niezgody jest stare drzewo stojące w ogrodzie rodziców, zacieniające taras sąsiadów.
"Kapitan" - to niemiecko-francusko-polski film w reż. Roberta Schwentke, który zostanie pokazany w sekcji "Special Presentations", pokazującej najnowsze dokonania światowej kinematografii. Produkcja opowiada o niemieckim dezerterze, który w ostatnich tygodniach kwietnia 1945 r. podaje się za wyższego oficera i specjalnego wysłannika Hitlera, oraz - wykorzystując chaos i zamieszanie - podporządkowuje sobie oddział podobnych maruderów, uciekinierów i dezerterów.
Wśród produkcji z cyklu "Discovery" znalazł się z kolei koprodukowany przez Polaków "Scaffolding" ("Droga Aszera") - pokazywany wcześniej m.in. na 70. Festiwalu Filmowym w Cannes. Reżyser Matan Yair - nauczyciel w szkole dla trudnej młodzieży i filmowy naturszczyk - inspirując się własnymi doświadczeniami, opowiedział o buntowniczym siedemnastolatku, który zamiast podążać drogą wyznaczoną mu przez ojca - czyli przejęciem rodzinnej firmy zajmującej się budową rusztowań (ang. scaffolding - rusztowanie) - pod wpływem swojego nauczyciela Remiego zbliża się do literatury. Autorem zdjęć do filmu jest Bartosz Bieniek.
Polacy swój wkład - m.in. montaż (Milenia Fiedler), muzykę (Krzysztof A. Janczak) i obsadzenie jednej z ról (Daniel Olbrychski) - mieli także w powstanie "Miracle" (sekcja "Discovery"), debiutu litewskiej reżyserki Egle Vertelyte. Akcja filmu dzieje się w 1992 roku na Litwie. Poznajemy pracowitą Irenę, po zmianie systemu starającą się utrzymać gospodarstwo rolne. Obietnice uratowania firmy składa jej przebojowy Amerykanin.
Wojciech Bąkowski, który w Toronto był już wcześniej - z "Suchym pionem" w 2013 i "Analizą wzruszeń i rozdrażnień" w 2015 - tym razem na festiwal pojedzie z krótkometrażowym filmem eksperymentalnym. Ośmiominutowe "Yeti", które zostanie pokazane w sekcji Wavelenghts, prezentującej - jak przypomina Polski Instytut Sztuki Filmowej - nowe spojrzenie na kino i sztuki wizualne, to połączenie realizacji lo-fi wideo (ang. low fidelity - niskiej jakości, amatorskie) oraz animacji komputerowej.
Na festiwalu spotkać będzie można także uznaną polską reżyserkę, Małgorzatę Szumowską, która obok Chena Kaige i Wima Wendersa zasiądzie w jury konkursu "Platform", przeznaczonego dla dzieł reżyserów, którzy - jak mówi dyrektor imprezy Piers Handling - bezustannie poszerzają granice sztuki i są przykładem "odważnego, dynamicznego i wyjątkowego głosu w kinie".