Rozpoczął się strajk aktorów w Hollywood. Opuścili premierę "Oppenheimera"
Do trwającego od ponad dwóch miesięcy strajku scenarzystów dołączyli aktorzy. Członkowie Screen Actors Guild będą walczyć o wyższe wynagrodzenia oraz zapewnienie, że nie zostaną wykorzystani przez sztuczną inteligencję. Szerokim echem w mediach odbiła się sytuacja z londyńskiej premiery "Oppenheimera". Wydarzenie opuścili aktorzy, wcielający się w główne postacie: Cillian Murphy oraz Emily Blunt.
Strajk Amerykańskiej Gildii Scenarzystów Filmowych trwa już ponad 70 dni. Portal Deadline donosi, że według ich anonimowego informatora, rozmowy ze scenarzystami ruszą dopiero wtedy, gdy zaczną bankrutować i tracić domy. Inny z rozmówców przewiduje, że strajk będzie trwał przynajmniej do października tego roku. Według redaktorów serwisu przeczekanie protestów scenarzystów i oczekiwanie na moment, gdy zacznie im brakować środków, było od początku strategią wytwórni. "To okrutne, ale niezbędne zło" - ocenił jeden z rozmówców Deadline.
Producenci mają nadzieję, że w obliczu braku środków w okolicach Bożego Narodzenia scenarzyści sami zaczną naciskać na swój związek zawodowy i jego władze na szybkie zakończenie strajku. Wtedy to studia i portale streamingowe będą dyktowały warunki. Podobną taktykę zastosowano w 2021 roku podczas konfliktu z agencjami aktorskimi.
Z powodu strajku odwołano lub zawieszono realizację wielu filmów, seriali i programów codziennych. Studia miały się jednak na to przygotować, skupując wcześniej duże ilości tekstów oraz opierając swoją ramówkę na serialach niewymagających scenariusza lub produkcjach zagranicznych. W ramach oszczędności z serwisów streamingowych znikają także najmniej popularne pozycje.
W czwartek do strajku dołączyli aktorzy, a konkretnie członkowie związku zawodowego zrzeszającego aktorów Hollywood, Screen Actors Guild. "Nie pozostawiono nam żadnej alternatywy" - mówił dyrektor wykonawczy związku i główny negocjator w tej sprawie, Duncan Crabtree-Ireland, który przyznał, że strajk jest "narzędziem stosowanym w ostateczności".
Screen Actors Guild liczy około 160 tys. członków. Na początku czerwca zorganizowano głosowanie w sprawie strajku, który finalnie poparło 97,91% osób. Głównymi postulatami są wyższe wynagrodzenia oraz zapewnienie, że nie zostaną zastąpieni lub wykorzystani przez sztuczną inteligencję.
"Hollywood nie spotkało się z jednoczesnymi strajkami od 1960 roku" - czytamy w zagranicznych mediach.
Po raz pierwszy od 63 lat praca w studiach w Hollywood zostaje wstrzymana. Skutki już odbijają się szerokim echem w mediach. BBC donosi, że z premiery filmu "Oppenheimer", która odbyła się w czwartek w Londynie, wyszli aktorzy, wcielający się w główne role: Cillian Murphy i Emily Blunt. Informację potwierdził Christopher Nolan.