Rozpoczął się proces ws. zniesławienia Johnny'ego Deppa
We wtorek, 7 lipca, w londyńskim sądzie rozpoczął się proces cywilny między aktorem Johnnym Deppem i wydawcą brytyjskiego tabloidu "The Sun". Aktor zarzuca gazecie zniesławienie w związku z artykułami zarzucającymi mu bicie byłej żony Amber Heard.
Przedmiotem pozwu Deppa są artykuły z 2018 roku autorstwa Dana Woottona, w którym dziennikarz nazwał aktora "damskim bokserem", zarzucając mu dotkliwe pobicie Heard, będącej wówczas jego żoną, przez które miała ona obawiać się o własne życie.
W otwierającym rozprawę oświadczeniu adwokat 57-letniego Deppa David Sherborne stwierdził, że wysuwane wielokrotnie przez Amber Heard oskarżenia o przemoc domową wobec Deppa były "kłamstwem, wyprodukowanym przez panią Heard i jej przyjaciół", o czym ma świadczyć "pokaźny materiał dowodowy". Depp dodatkowo oskarżył aktorkę m.in. o romans z jej późniejszym partnerem, miliarderem Elonem Muskiem.
Prawnicy tabloidu zapowiedzieli z kolei, że zamierzają udowodnić, że określenie "damski bokser" było uprawnione.
We wtorek w sądzie stawili się zarówno Depp, jak i Heard. Depp zeznawał przed sądem już pierwszego dnia, odpowiadając m.in. na pytania o nagrania rozmów pary. Swoje zeznania ma złożyć również aktorka. Proces ma trwać trzy tygodnie.
Depp i Heard byli małżeństwem od 2015 r. i rozwiedli się niecałe dwa lata później. Już w maju 2016 r. sąd w Los Angeles zakazał aktorowi zbliżania się do żony z uwagi na oskarżenia o stosowanie przemocy.