Reklama

Rosamund Pike wzięła odpowiedzialność za klapę filmu "Doom"

„Doom” to jedna z najbardziej znanych gier wideo na świecie. Nic więc dziwnego, że fani wiele obiecywali sobie po jej ekranizacji. Zadania wyreżyserowania filmu na jej podstawie podjął się w 2004 roku polski operator Andrzej Bartkowiak. Efekt nie spodobał się widzom i krytykom. Teraz część winy za niepowodzenie ekranizacji „Doom” wzięła na siebie występująca w tym filmie Rosamund Pike.

„Doom” to jedna z najbardziej znanych gier wideo na świecie. Nic więc dziwnego, że fani wiele obiecywali sobie po jej ekranizacji. Zadania wyreżyserowania filmu na jej podstawie podjął się w 2004 roku polski operator Andrzej Bartkowiak. Efekt nie spodobał się widzom i krytykom. Teraz część winy za niepowodzenie ekranizacji „Doom” wzięła na siebie występująca w tym filmie Rosamund Pike.
Rosamund Pike w filmie "Doom" /Everett Collection /East News

Film na podstawie gry "Doom" był skazany na sukces. Zapewnić go miał duży budżet, gwiazdorska obsada, w której znaleźli się m.in. Karl Urban i Dwayne Johnson, no i przede wszystkim kult, jaki otacza samą grę. Gwarancją jakości miało być też nazwisko człowieka, który zabrał się za reżyserię dzieła. Andrzej Bartkowiak to wszak ceniony na świecie operator, który pokazał swój talent przy filmach "Upadek", "Adwokat diabła" czy "Zabójcza broń 4"). Projekt okazał się jednak klapą na wszystkich płaszczyznach.

Reklama

Rosamund Pike: Winna porażki filmu "Doom"

Do odpowiedzialności za tę klęskę poczuwa się Rosamund Pike. "Czuję się częściowo winna klapy filmu 'Doom'. Z powodu ignorancji nie potrafiłam zrozumieć, co oznacza ta gra dla fanów. Nie byłam graczką. Nie rozumiałam tego. Gdybym wiedziała to, co wiem teraz, zagłębiłabym się w ten projekt całkowicie i dała mu się pochłonąć. Ale tego nie rozumiałam. I naprawdę jest mi głupio. Jestem zakłopotana tym, że byłam taką ignorantką. Nie wiedziałam, gdzie szukać informacji, bo w tamtych czasach Internet nie był miejscem, w którym każdy fan może się wypowiedzieć. Nie wiedziałam, gdzie znaleźć takich fanów. Teraz wiem. I prawdę mówiąc, mam teraz wielu przyjaciół, którzy są fanami gry. Żałuję, że nie miałam ich wtedy" - powiedziała aktorka w rozmowie z portalem "Collider".

"Doom" trafił do kin w 2005 roku. Był dużą, międzynarodową produkcją studia Universal z budżetem sięgającym 70 milionów dolarów. W kinach zarobił zaledwie niecałe 60 milionów. Dla Andrzeja Bartkowiaka mógł być przepustką do reżyserskiej kariery. Stało się inaczej. Choć wyreżyserował jeszcze kilka filmów, żaden z nich nie miał ani ułamka budżetu filmu "Doom". Do historii kina przeszła z niego jedynie kilkuminutowa sekwencja strzelaniny widzianej z pierwszoosobowej perspektywy. W całości wyreżyserował ją odpowiedzialny za efekty wizualne Jon Farhat.

Rosamund Pike jest aktualnie w trakcie trasy promocyjnej swojego najnowszego serialu zatytułowanego "Koło czasu". Jego scenariusz został oparty na motywach cyklu książek fantasy pod tym samym tytułem autorstwa Roberta Jordana.

Czytaj więcej:

Zdewastowano rodzinny grób rodziny Macieja Stuhra

Kamil Durczok nie żyje. Co było przyczyną śmierci?

Damięcki stracił pracę przez Kurdej-Szatan? "Obrzydliwe kłamstwo"!

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Rosamund Pike | Andrzej Bartkowiak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy