Robbie Coltrane: Gwiazdy wspominają zmarłego aktora, niesamowitego Hagrida
14 października dowiedzieliśmy się, że aktor, który wcielił się w rolę Rubeusa Hagrida, rubasznego sojusznika profesora Dumbledore'a, zmarł w wieku 72 lat. Oto jak zapamiętali go aktorzy tej serii, autorka powieści, na podstawie której ją nakręcono oraz przyjaciele.
"Robbie był jedną z najzabawniejszych osób, jakie spotkałem i ciągle nas rozśmieszał na planie" - napisał na Instagramie Daniel Radcliffe, który zagrał Harry'ego Pottera. "Szczególnie miło wspominam czas, gdy podtrzymywał nas na duchu w "Więźniu Azkabanu", kiedy wszyscy krylismy się przed ulewnym deszczem przez wiele godzin w chacie Hagrida. On opowiadał nam wtedy różne historie i dowcipy, by podtrzymać morale. Czuję się niesamowicie szczęśliwy, że mogłem się z nim spotkać i pracować, ale bardzo mi smutno, że odszedł. Był niesamowitym aktorem i cudownym mężczyzną".
James Phelps, który grał szalonego dowcipnisia Freda Weasleya napisał na Twitterze: "Będę tęsknił za przypadkowymi rozmowami na wszystkie tematy pod słońcem. I nigdy nie zapomnę, że we wrześniu 2000 roku Robbie Coltrane podszedł do mnie, bardzo zdenerwowanego 14-latka - a był to mój pierwszy dzień na planie filmowym - i powiedział: "Ciesz się tym, będziesz świetny". Dziękuję za to".
Autorka powieściowego cyklu "Harry Potter", J.K Rowling, opublikowała na Twitterze zdjęcie przedstawiające ją i Coltrane'a na kolacji. Napisała przy nim: Nigdy więcej nie poznam nikogo takiego, jak Robbie. Był niesamowitym talentem, kompletnym jednorazowcem, a ja miałam szczęście go znać, pracować z nim i śmiać się z niego".