"Rebel Moon": Science fiction na sterydach
Zack Snyder przyzwyczaił widzów do tego, że jego filmy są kosztownymi i spektakularnymi widowiskami. Twórca takich produkcji jak „300”, „Batman v Superman: Świt sprawiedliwości” czy ostatnio „Armia umarłych” nie zamierza zmieniać swojego stylu pracy. Jak zapowiada, film „Rebel Moon”, nad którym teraz pracuje, będzie jeszcze bardziej okazały niż jego dotychczasowe dzieła.
"Prawdę powiedziawszy, w przypadku 'Rebel Moon' jestem zainteresowany stworzeniem romantycznego filmu sci-fi, który będzie miał taki rozmach, na jaki tylko można sobie pozwolić. Nigdy nie zrobiłem filmu science-fiction na taką skalę. Początek 'Człowieka ze stali', który rozgrywa się na Kryptonie, miał dużo elementów sci-fi, ale to ciągle był Krypton i trzeba było się ograniczać do pewnej ikonografii z nim związanej, bo ona musiała się tam znaleźć. Podobnie podchodzę do 'Rebel Moon', ale napakuję go największą możliwą dawką sterydów" - zapowiedział Zack Snyder w rozmowie z portalem "BroBible".