Raquel Welch nie żyje. Hollywoodzka gwiazda była seks-ikoną lat 60. Miała 82 lata
Nie żyje Raquel Welch, aktorka którą okrzyknięto mianem jednej z najgorętszych kobiet wszech czasów. Gwiazda kina lat 60. była znana z takich filmów jak "Roztańczone lato", "Fantastyczna podróż" czy "Dusza na sprzedaż". Miała 82 lata.
Jak informuje portal TMZ, Raquel Welch zmarła rankiem 15 lutego 2023 roku po krótkiej chorobie. O jej śmierci poinformowała rodzina.
Po raz pierwszy na dużym ekranie pojawiła się w filmie "Roztańczone lato" (1965), jednak gwiazdą stała się za sprawą o rok późniejszej "Fantastycznej podróży", gdzie wcielała się w jednego z członków ekipy medycznej, którzy zostają zmniejszeni i wszczepieni w ciało chorego dyplomaty, z misją uratowania jego życia. Produkcja science-fiction okazała się hitem, otrzymała dwa Oscary, a grająca w niej jedną z głównych ról Welch w krótkim czasie znalazła się na ustach wszystkich.
O aktorce zrobiło się jeszcze głośniej, gdy zagrała w przygodowym "Milionie lat przed naszą erą" (1966), remake'u produkcji Hala Roacha sprzed ćwierćwiecza. "Chociaż ma w filmie zaledwie 3 linijki tekstu, jej boska figura w futrzanym bikini uczyniła z niej gwiazdę i marzenie milionów młodych fanów kina" - pisano o jej kreacji. Plakat z Welch w scenie z tej produkcji był najlepiej sprzedającym się w tamtym czasie (to właśnie jego miał Andy Dufresne ze "Skazanych na Shawshank" na ścianie więziennej celi!). Po występie w "Milionie lat przed naszą erą" artystka została bezsprzecznie uznana za symbol seksu lat 60.
Magazyn "Men's Health" umieścił na drugim miejscu rankingu na najgorętszą kobietę wszech czasów, a "Playboy" uznał za jedną z trzech najseksowniejszych gwiazd XX wieku.
Reżyserzy w ogóle lubili promować swoje filmy poprzez umieszczanie na ich plakatach Welch. Tak było między innymi w wypadku "Duszy na sprzedaż" (1967) - opowieści o nieszczęśliwym i sfrustrowanym życiem mężczyźnie, decydującym się na krok ostateczny, sprzedaż duszy diabłu w zamian za ziszczenie 7 życzeń (grzechów głównych) związanych z jego niespełnioną miłością. Welch - a jakżeby inaczej - wcieliła się w spersonifikowaną Nieczystość (Lilian Lust).
Następnie gwiazda wystąpiła w westernie "Bandolero!" (1968) u boku Jamesa Stewarta i Deana Martina, by w kolejnych dwóch filmach z tego samego roku znów partnerować największym gwiazdom kina - Edwardowi G. Robinsonowi i reżyserowi Vittorio De Sice w "Największym draniu z nich wszystkich" oraz Frankowi Sinatrze w "Kobiecie w cemencie".
Najbardziej kontrowersyjną rolę w swojej karierze Welch stworzyła w adaptacji bestsellerowej powieści Gore'a Vidala "Myra Breckinridge" (1970), opowiadającej o tytułowym transseksualiście. Za sprawą tej kreacji aktorka chciała zmienić nieco swój ekranowy wizerunek, ale film okazał się klapą.
Najsłynniejszą kreacją aktorki z lat 70. jest rola Constance de Bonancieux w "Trzech muszkieterach" (1973). Welch została za nią nagrodzona jedynym w jej karierze Złotym Globem. W ogóle film, w którym w tytułowych bohaterów wcielili się Michael York, Oliver Reed, Richard Chamberlain i Frank Finlay, cieszył się tak dużą popularnością, że rok później Richard Lester zrealizował jego sequel zatytułowany "Czterej muszkieterowie".
W latach 80. i 90. aktorka zdecydowanie rzadziej pojawiała się na ekranie. Zagrała dosłownie kilka ról - w dodatku w zdecydowanej większości w filmach telewizyjnych. Starała się wówczas usilnie zaistnieć na rynku muzycznym, jednak nagrana przez nią płyta nie odniosła sukcesu. Za to bestsellerem okazały się kasety wideo, na których Welch prezentowała zestawy ćwiczeń pomagających zachować idealną sylwetkę. Po roku 2000 gwiazda dała się namówić na kilka gościnnych występów, między innymi w komedii "Legalna blondynka" (2001). W ostatnich latach oglądaliśmy ją m.in. w w biograficznym filmie telewizyjnym "Versace. Geniusz, sława i morderstwo (2013), kinowym obrazie "Latynoski ogier" (2017, na zdjęciu) oraz serialu "Date My Dad" (2017).
Zobacz też:
Grzegorz Skrzecz nie żyje. Kinowa widownia pamięta go z filmów Olafa Lubaszenki