Reklama

Rachel McAdams postawiła na naturalność. Prezentuje zmarszczki mimiczne i nieogolone pachy

Rachel McAdams zdobyła światową sławę dzięki występom w największych hollywoodzkich hitach. Wystarczy wymienić z jej filmografii takie tytuły jak "Pamiętnik" czy "Czas na miłość". Aktorka dziś ma 44 lata i walczy z zakłamywaniem rzeczywistości. W najnowszej sesji zdjęciowej zapozowała, prezentując zmarszczki mimiczne i nieogolone pachy.

Rachel McAdams zdobyła światową sławę dzięki występom w największych hollywoodzkich hitach. Wystarczy wymienić z jej filmografii takie tytuły jak "Pamiętnik" czy "Czas na miłość". Aktorka dziś ma 44 lata i walczy z zakłamywaniem rzeczywistości. W najnowszej sesji zdjęciowej zapozowała, prezentując zmarszczki mimiczne i nieogolone pachy.
Rachel McAdams /Jonathan Leibson/Getty Images for Variety /Getty Images

Od dwunastego roku życia Rachel McAdams występowała w przedstawieniach teatru dziecięcego z Londynu. Wybierając dalszą drogę edukacji, McAdams początkowo planowała jednak rozpoczęcie studiów kulturoznawczych. Dopiero nauczycielka prowadząca koło teatralne przekonała ją, aby zdecydowała się na szkołę teatralną. Nastolatka zapisała się na wydział teatralny York University w Toronto, który ukończyła ze stopniem licencjata w 2001 roku.

Profesjonalną karierę młoda aktorka zaczęła od występów w popularnej produkcji Disneya "The Famous Jett Jackson". W 2002 roku McAdams zadebiutowała na dużym ekranie w obrazie "My Name is Tanino". W tym samym roku zagrała również w filmie "Perfect Pie", za który została nominowana do nagrody Genie (kanadyjskiego odpowiednika Oscara). Jej kariera nabrała rozpędu. Pierwszym filmem McAdams zrealizowanym w "fabryce snów" była komedia "Gorąca laska" (2002).

Reklama

Na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat mogliśmy ją oglądać w takich filmach jak: "Pamiętnik", "Spotlight", "O północy w Paryżu", "Czas na miłość" czy "Wieczór gier". Ostatnio wystąpiła w filmie "Doktor Strange w multiwersum obłędu". W 2024 roku zobaczymy ją w sequelu "Sherlocka Holmesa".

Rachel McAdams zapozowała w odważnej sesji. Postawiła na naturalność

Rachel McAdams nie boi się pokazywać, jak naprawdę wygląda jej ciało i jest przeciwniczką zakłamywania rzeczywistości. Udowodniła to w najnowszej sesji dla magazynu "Bustle".

Aktorka poprosiła o jak najmniejszą ingerencję w efekt końcowy sesji zdjęciowej. Na fotografiach pozuje, szeroko się uśmiechając, prezentując zmarszczki mimiczne i nieogolone pachy.

"Biorąc udział w sesji dla "Bustle", aktorka poprosiła, żeby zdjęcia były jak najmniej retuszowane. Nie wygląda jak produkt z branży dermatologicznej, wygląda jak ona sama. Gdy się śmieje, rusza się cała jej twarz" - brzmi opis pod zdjęciami na Instagramie.

"(...) To moje ciało i myślę, że to ważne, aby świat o tym wiedział. Uwielbiam takie zestawienie piękna, efektowności, fantazji i prawdy (...). Nie ma nic złego w tym, żeby chcieć wyglądać jak najlepiej, pracować nad tym i być zdrowym, ale dla każdej osoby oznacza to co innego" - wyjaśniła Rachel McAdams w rozmowie z "Bustle".

Czytaj więcej: Rachel McAdams: Trzy razy odrzuciła rolę w filmie "Diabeł ubiera się u Prady"

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rachel McAdams
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy