Powstanie The Social Network 2"?
Już w styczniu 2019 roku Aaron Sorkin, laureat Oscara za scenariusz do filmu "The Social Network", zapewniał, że oto nadszedł najlepszy czas na to, by zacząć pisać scenariusz drugiej części tej opowieści o historii powstania Facebooka. Minęły już prawie dwa lata, a scenariusz nadal nie powstał. Sorkin jednak nie zarzucił pomysłu i teraz zapewnia, że jest gotowy rozpocząć pisanie scenariusza "The Social Network 2" choćby i teraz. Ale pod warunkiem, że film wyreżyseruje reżyser części pierwszej - David Fincher.
"Chciałbym to zobaczyć. I producent pierwszej części, Scott Rudin, też chciałby to zobaczyć. Widzowie ciągle mnie o to pytają, bo w pierwszym filmie pokazaliśmy mroczną stronę Facebooka. Czy chciałbym napisać scenariusz drugiej części? Oczywiście. Ale napiszę go tylko wtedy, gdy film będzie reżyserował David Fincher. Nawet gdyby Billy Wilder wstał z grobu i powiedział, że chce nakręcić 'The Social Network 2', powiedziałbym, że chcę ją zrobić tylko z Davidem" - powiedział Sorkin w podcaście MTV "Happy Sad Confused".
Okazją do dyskusji o kontynuacji filmu "The Social Network" jest przypadająca na październik dziesiąta rocznica premiery dzieła Davida Finchera. Filmu, który odniósł sukces zarówno kasowy, jak i artystyczny. Nominowany do Oscarów w ośmiu kategoriach, zwyciężył w trzech: najlepszy scenariusz adaptowany, najlepsza muzyka oraz najlepszy montaż.
Aaron Sorkin przyznał też, że niedawno rozmawiał o kontynuacji filmu "The Social Network" z dawnym inwestorem Facebooka, Rogerem McNamee. McNamee to autor wydanej w 2019 roku książki "Zucked", w której przedstawia krytyczne spojrzenie na założyciela Facebooka, Marka Zuckerberga oraz obecną prezes Sheryl Sandberg. Panowie rozmawiali m.in. o niebezpiecznym wpływie Facebooka na politykę. Zdaniem McNameego, Facebook niszczy demokrację.
Zarówno Aaron Sorkin jak i David Fincher wyreżyserowali w tym roku dla Netfliksa dwa filmy, które będą walczyć o przyszłoroczne Oscary. "Proces Siódemki z Chicago" Sorkina trafi na Netflix już 16 października. Opowiada historię chicagowskich protestów przeciwko wojnie w Wietnamie z 1968 roku, których efektem był głośny proces sądowy. Z kolei nowy film Finchera "Mank" pojawi się na Netfliksie 4 grudnia. Poświęcony jest autorowi scenariusza filmu "Obywatel Kane", Hermanowi J. Mankiewiczowi.
Sorkin, który już widział film "Mank", jest zachwycony efektem końcowym. "Jest niewiarygodnie dobry. Napisany przez tatę Davida, który był wspaniałym scenarzystą. David wspaniale wyreżyserował ten film. Zapiera dech w piersiach, nawet jeśli brać pod uwagę standardy, do jakich przyzwyczaił nas Fincher. Gary Oldman jest tu znakomity. Lily Collins i Amanda Seyfried również" - ocenił.