"Porady na zdrady 2": Antoni Królikowski wraca na ekrany. Twórcy filmu zadrwili z aktora?
Antoniego Królikowskiego dokładnie za miesiąc zobaczymy na ekranach kin w drugiej części komedii romantycznej - "Porady na zdrady". Choć do premiery zostało jeszcze trochę czasu, o filmie już jest głośno. Poruszenie wywołał bowiem plakat, na którym twórcy umieścili zdjęcie aktora z dopiskiem "sercowy zawodowiec". Biorąc pod uwagę ostatnie kłopoty prywatne Królikowskiego, wielu uważa takie posunięcie za drwinę.
O Antonim Królikowski w ostatnich miesiącach jest bardzo głośno. Jednak nie za sprawą zawodowych osiągnięć, a prywatnych skandali. Od lat jest uznawany za największego skandalistę show-biznesu, a media huczały o jego wybrykach oraz romansach. W ostatnich miesiącach portale skupiały się głównie na jego rozstaniu z Joanną Opozdą. Królikowski miał zdradzać żonę, gdy ta była jeszcze w ciąży. Aktor do dziś toczy medialną wojnę ze swoją byłą partnerką.
Mimo że jego wizerunek w ostatnich miesiącach nie wygląda najlepiej, aktor nie narzeka na brak propozycji zawodowych. 4 sierpnia na ekrany wejdzie kolejna produkcja z jego udziałem.
"Porady na zdrady 2" to sequel hitowego filmu Ryszarda Zatorskiego z 2017 roku. W produkcji wyreżyserowanej przez Sarę Bustamante-Drozdek, Królikowski wciela się we Franka - specjalistę od problemów w związkach. Mężczyzna, oprócz tego, że pomaga klientowi, to jeszcze musi zawalczyć o swoją relację uczuciową. Jego dziewczyna - Asia - jest bowiem chorobliwe zazdrosna.
Widzowie dość szybko wyłapali nawiązania do życia prywatnego aktora. I nie chodzi tu tylko o imię byłej partnerki Królikowskiego. Internauci zwrócili również uwagę na plakat, promujący nowy film. Antoni Królikowski został na nim podpisany jako "sercowy zawodowiec", a biorąc pod uwagę jego problemy w życiu prywatnym, można to uznać za dość przewrotną sytuację.