Reklama

Pomogła we wskrzeszeniu kultowego filmu. Reżyser musiał czekać, aż się urodzi

"Beetlejuice, Beetlejuice" to kontynuacja filmu "Sok z żuka" Tima Burtona z 1988 roku. Dlaczego widzowie musieli czekać na kolejną część aż 36 lat? Okazuje się, że tajnym składnikiem nowej produkcji jest... Jenna Ortega.

Po wielu latach Tim Burton w końcu odnalazł element, którego brakowało do ponownego wskrzeszenia Beetlejuice'a. Podczas promocji nowego filmu, gwiazdy znane z pierwszej odsłony wielokrotnie dziękowały Jennie Ortedze za pomoc w realizacji długo oczekiwanej kontynuacji.

Zauważając, że aktorki nie było jeszcze na świecie w momencie premiery oryginalnego filmu z 1988 roku, Michael Keaton mówił podczas rozmowy dla USA Today, że młoda aktorka stała ważnym elementem całej produkcji i nie mogli przystąpić do realizacji bez niej.

Reklama

"Musieliśmy czekać, aż się urodzisz" - zażartowała w stronę swojej 21-letniej koleżanki Catherine O'Hara.

Jenna Ortega zachwycała na planie. Współpracownicy nie mogli wyjść z podziwu

W wywiadzie udzielonym Access Hollywood Michael Keaton kontynuował pochwały dotyczące młodej współpracowniczki. Dostrzegł w niej pasującą do filmu energię i przyznał, że została idealnie obsadzona.

"Kiedy ludzie mówią 'cóż, urodziła się do tej roli', zaczynam się zastanawiać, czy ona dosłownie nie urodziła się, żeby to zagrać. To takie oczywiste. Ona jest naprawdę miłą młodą kobietą, jak i również naprawdę inteligentną. I ma w sobie to coś. Wystarczyło, że się pojawiła, a ja powiedziałem: 'O tak, ona to rozumie. Pasuje do niej jak ulał'".

"Beetlejuice, Beetlejuice": od dziś w kinach!

Po nieoczekiwanej tragedii rodzinnej trzy pokolenia Deetzów wracają do domu w Winter River. Lydię wciąż prześladuje wspomnienie Beetlejuice'a. Teraz jej życie staje na głowie, kiedy jej buntownicza nastoletnia córka, Astrid, znajduje tajemniczą makietę miasteczka na strychu. Tym samym przypadkiem zostaje otwarty portal prowadzący w zaświaty. W obu światach w powietrzu wiszą kłopoty, tak więc kwestią czasu jest, kiedy ktoś trzykrotnie wypowie imię Beetlejuice'a, a podstępny demon wróci, żeby wywołać chaos taki, jaki tylko on potrafi - dowiadujemy się z oficjalnego opisu produkcji "Beetlejuice Beetlejuice".

Film można oglądać w kinach już dziś, 6 września!

Zobacz też: Sequel kultowego filmu i nowe dzieło geniusza kina. Te filmy trzeba zobaczyć

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Beetlejuice Beetlejuice
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama