Reklama

Polka ubierała Angelinę Jolie

Anna Biedrzycka-Sheppard, dwukrotnie nominowana do Oscara kostiumolog, pracowała z Angeliną Jolie na planie "Czarownicy", produkcji, która wejdzie do kin w maju. "Wszystkie humory wybaczałam jej w jednej sekundzie, kiedy widziałam ją z dziećmi" - wspomina Polka.

W 1993 r. Anna Biedrzycka-Sheppard po raz pierwszy pracowała przy wielkiej produkcji hollywoodzkiej, tworząc kostiumy do "Listy Schindlera" Stevena Spielberga. Przyniosło jej to rok później nominację do Oscara, a także zapoczątkowało jej międzynarodową karierę.

Kolejną nominację Polka otrzymała za kostiumy do "Pianisty". W 2009 r. do kin weszła kolejna megaprodukcja, przy której pracowała Biedrzycka-Sheppard - "Bękarty wojny" Quentina Tarantino.

W maju dowiemy się, w jakie kostiumy ubrała Angelinę Jolie - wtedy premierę będzie mieć "Czarownica". To film o mrocznej postaci znanej z baśni o Śpiącej Królewnie, z budżetem sięgającym dwustu milionów dolarów.

Reklama

Produkcję realizowano w Pinewood Studios pod Londynem. Kostiumolog uważa, że praca z Angeliną była wykańczającą huśtawką nastrojów.

"Napięcie tłumaczyłam sobie jej statusem gwiazdy, która jednocześnie jako producent chciała udowodnić, że nie jest zabawką hollywoodzką, lecz kobietą o wysokim IQ. Nieumalowana, uczesana w koński ogon jest piękna, że dech zapiera, lecz jest także inteligentna, skomplikowana, wymagająca" - mówi kostiumolog w rozmowie z Agnieszką Niezgodą, autorką książki "Hollywood PL", o Polakach, którzy wspięli się na hollywoodzki Parnas.

"Wszystkie humory wybaczałam Angelinie w jednej sekundzie, kiedy widziałam ją z dziećmi. Zakochana w nich do obłędu, poświęcała im każdą wolną minutę. Na czas planu przenieśli się z rodziną do zamkniętego osiedla, stworzonego dla nich na terenie studia, do którego nikt nie miał dostępu. Ona, Brad, sześcioro dzieci, batalion kucharzy, ochroniarzy, opiekunek. Dzieci bawiły się w jej 'luksprzyczepie', nianie przeprowadzały gromadę na zdjęcia, najmłodsza Vivianne zagrała rólkę, ją takżą ubierałam" - wspomina Biedrzycka-Sheppard.

"Pracowaliśmy po czternaście godzin na dobę. Na koniec, żegnając się z Angeliną, wyznałam: 'Wiesz, Angelina, ten film był dla mnie tak ciężki, że podjęłam decyzję o sprzedaży swojego domu rodzinnego (w Londynie). Muszę zmienić swoje życie'. Angelina odpowiedziała: 'Robię to samo w tej chwili'. Teraz rozumiem, co miała wtedy na myśli. Niedługo po filmie poddała się operacji mestektomii" - opowiada doświadczona kostiumolog.

Agnieszce Niezgodzie, mieszkającej w USA dziennikarce, zwierzali się również inni polscy filmowcy, m.in. Agnieszka Holland, Allan Starski i Roman Polański. Publikacja "Hollywood PL. Znasz te nazwiska. Poznaj ludzi" ukazała się nakładem Wydawnictwa Hollywood PL.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Widziałam
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy