"Piraci z Karaibów": Johnny Depp powróci jako Jack Sparrow? Chce tego producent
Producent Jerry Bruckheimer chciałby powrotu Johnny'ego Deppa jako Kapitana Jacka Sparrowa w "Piratach z Karaibów", ale mówi, że ostateczna decyzja należy do Disneya. "To niefortunne, że życie osobiste wkrada się we wszystko, co robimy" - skomentował sytuację aktora.
Johnny Depp wcielił się w postać kapitana Jacka Sparrowa w pięciu filmach z serii "Piratów z Karaibów", a producent Jerry Bruckeimer ma nadzieję, że będzie w stanie ponownie zagrać tę rolę po tym, jak wygrał proces o zniesławienie przeciwko byłej żonie Amber Heard. Jednak to do Disneya należy ostateczna decyzja.
79-letni producent powiedział "The Hollywood Reporter":
Bruckheimer – który wyprodukował takie hity jak "Gliniarz z Beverly Hills" i "Top Gun" – również potwierdził, że postać Kapitana Jacka Sparrowa nigdy nie zostanie zabita.
Johnny wspomniał podczas procesu, że ma nadzieję pożegnać się z Jackiem Sparrowem po tym, jak po raz pierwszy zagrał tę rolę prawie 20 lat temu. Gwiazda "Edwarda Nożycorękiego" powiedziała:
Jedenastoletni Kori Parkin-Stovell cierpi na zespół hipoplazji lewego serca - wrodzoną wadę serca polegającą na nieprawidłowym wykształceniu jego lewej komory. Chłopiec przeszedł już dwa nieudane przeszczepy tego narządu, ale niewiele one zmieniły. Po konsultacji z lekarzami i rodzicami Koriego zapadła decyzja, że kolejna operacja nie ma sensu. Obecnie chłopiec jest pod opieką paliatywną.
Czas, który mu pozostał, spędza na prowadzeniu w serwisie YouTube poświęconego piratom kanału "Kraken The Box". Jego wielkim marzeniem było zdobycie 100 tys. subskrybentów. O pomoc w osiągnięciu tego celu Kori poprosił najbardziej znanego dziś pirata - kapitana Jacka Sparrowa.
Z Johnnym Deppem w imieniu Koriego skontaktowała się organizacja charytatywna Make-a-wish. Gdy aktor poznał historię chłopca, natychmiast wkroczył do akcji. Najpierw odbył z młodym youtuberem 25-minutową wideorozmowę, a potem jeszcze nakręcił dla niego wzruszający dwuminutowy filmik.