Piotr Adamczyk: Nowa fryzura i... biżuteria
Piotr Adamczyk, który wielu kojarzy się przede wszystkim z rolą Jana Pawła II, w swoim nowym filmie wcielił się w czarny charakter. W komedii romantycznej "Narzeczony na niby" jest ekscentrycznym reżyserem telewizyjnym, który kocha biżuterię i angielskie wtręty językowe.
- Myślę, że nie skłamię i nie przesadzę, jeśli powiem, że bardzo ważny jest Darek Schmidt, którego gram - reżyser telewizyjny i reklamowy, bo to jest postać negatywna. Sami wiemy, że bez tego kogoś, kto próbuje coś złego zrobić z fabułą, ta fabuła byłaby po prostu nudna. Główni bohaterowie od razu by się spotkali i zakochali - mówi o swojej nowej roli Adamczyk.
Darka charakteryzuje jako narcyza. Żartuje, że skoro komedia romantyczna jest o miłości, to jego bohater jest przykładem miłości własnej.
Postać Darka formowała się powoli, najpierw na etapie scenariusza, potem na bazie rozmów reżysera Bartosza Prokopowicza z Adamczykiem. - Potem wyjechałem gdzieś na wakacje z pomysłem, żeby ten człowiek nosił biżuterię. Pomysł na to, aby krótko mnie ściąć, zawdzięczam charakteryzatorom. Skończyłem już swoje poprzednie prace i mogłem sobie na to pozwolić. Cieszę się z nowego wyglądu, zwłaszcza, że jest to wakacyjnie odpowiednia fryzura. Na pewno wygodna - stwierdza gwiazdor.
Główną bohaterkę filmu "Narzeczony na niby", graną przez Julię Kamińską, dotyka seria nieszczęść. Postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i koloryzuje rzeczywistość. Niestety uruchomiony festiwal małych i dużych kłamstw wymknie się jej spod kontroli doprowadzając do wielu przezabawnych sytuacji. W konsekwencji wszyscy bohaterowie filmu, będą musieli zrobić porządek zarówno w swoim życiu, jak i w swoich sercach. Cała historia film rozgrywa się na zapleczu muzycznego talent show.
Poza Adamczykiem i Kamińską w obsadzie filmu znaleźli się Piotr Stramowski, Sonia Bohosiewicz, Tomasz Karolak, Mikołaj Roznerski, Barbara Kurdej-Szatan, Ewa Kasprzyk i Andrzej Grabowski. Narzeczony na niby" trafi do kin 12 stycznia 2018 roku.