"Peaky Blinders" w kinach? "Chcę, by fani oglądali to razem"
Film "Peaky Blinders" Netfliksa to jedna z najbardziej wyczekiwanych produkcji tego roku. Główny pomysłodawca, Steven Knight, ma wielką nadzieję, że uda się pokazać jego najnowsze dzieło na wielkim ekranie. "Muszę powiedzieć, że wyszło niesamowicie dobrze" - zdradził.
"Peaky Blinders" to dramat historyczny, który pokochał cały świat. Fabuła skupia się na losach Thomasa Shelby'ego, który wraz ze starszym bratem Arthurem i ciotką Polly przewodzą grupą przestępczą w Birmingham. Nazwa budzącego powszechny strach gangu "Peaky Blinders" pochodzi od noszonych przez nich czapek z wszytymi żyletkami.
Serial był realizowany w latach 2013-2022 i doczekał się sześciu sezonów.
Twórcy serialu postanowili zrealizować film na podstawie popularnej produkcji, który ukaże się już w tym roku.
"Zakończyliśmy zdjęcia 13 grudnia. Mamy Barry'ego Keoghana, Tima Rotha, Rebeccę Ferguson i oczywiście Cilliana Murphy'ego i Stephena Grahama. Muszę powiedzieć, że wyszło niesamowicie dobrze" - ujawnił Steven Knight w rozmowie dla The Playlist.
Twórca scenariusza ma nadzieję, że film będzie mógł pojawić się również kinach, by fani mogli wspólnie celebrować tę historię.
"Naprawdę chcę, aby fani 'Peaky', którzy byli tego ogromną częścią, oglądali to wszystko razem w jednym budynku. Cała komunikacja z nimi była wirtualna, ale chcę, żeby to odbyło się w kinach, żeby ludzie mogli usiąść tam razem i obejrzeć to, co się dzieje".
U boku Cilliana Murphy'ego w filmie "Peaky Blinders" wystąpi Rebecca Ferguson ("Diuna"), Barry Keoghan ("Saltburn") oraz Tim Roth ("Wściekłe psy"). Do swoich kreacji powrócą również Stephen Graham, Sophie Rundle, Ned Dennehy, Packy Lee oraz Ian Peck. Po raz pierwszy w świecie "Peaky Blinders" widzowie będą mogli zobaczyć Jaya Lycurgo.
Zobacz też: Żona Bruce'a Willisa o śmierci Gene'a Hackmana. Apeluje o pomoc dla opiekunów