Owen Wilson nie chce znać swojej dwuletniej córki
Popularny amerykański aktor Owen Wilson nie uczestniczy w wychowaniu swojej córki. Mama dwulatki wyznała, że gwiazdor nie chce widywać dziewczynki, a jego kontakt ogranicza się do płacenia alimentów. Aktor udzielił niedawno wywiadu, w którym opowiadał o wychowywaniu swoich synów, jednak ani słowem nie wspomniał o córce.
Owen Wilson to popularny amerykański aktor, którego widzowie znają z takich filmów, jak "Polowanie na druhny", "Marley i Ja", "Poznaj mojego tatę", czy "Zoolander". 52-latek jest ojcem trójki dzieci: 10-letniego Roberta, 7-letniego Finna i 2-letniej Lyli. Każde z nich pochodzi z innego związku gwiazdora.
W rozmowie z magazynem "Esquire" Owen Wilson opowiadał o wychowywaniu swoich synów, jednak przemilczał swoje relacje z córką. Aktor często opowiada o chłopcach, jednak nigdy nie wspomina o dziewczynce.
Lyla Aranya Wilson przyszła na świat 9 października 2018 roku i jest owocem związku Owena Wilsona z Varunie Vongsvirates. Po narodzinach dziewczynki aktor zdecydował się przeprowadzić test na ojcostwo, który potwierdził, że to on jest jej biologicznym ojcem. Mimo tych wyników, 52-latek nie traktuje córki tak, jak pozostałych swoich dzieci i zupełnie się nią nie interesuje. Nie odwiedza dziewczynki, a także nie próbował walczyć o prawa rodzicielskie.
Była partnerka Wilsona i matka dziewczynki udzieliła niedawno wywiadu "Daily Mail", w którym wyznała, że jej córka potrzebuje ojca, a Owen Wilson nigdy się z nią nie zobaczył. Kobieta przyznała, że gwiazdor płaci alimenty (25 tysięcy dolarów), jednak to niewiele zmienia.
"Lyla potrzebuje ojca. To ironiczne, że Owen wciąż dostaje role ojca, gra nawet ojca w swoim nowym filmie, ale nigdy nie spotkał własnej córki. Wspomaga nas finansowo, ale nie o to tu chodzi" - mówiła mama dwulatki
Konrad Lubaszewski