Reklama

Ortega była stworzona do tej roli? Współpracownicy nie kryli zachwytu

Fani niecierpliwie oczekujący premiery "Beetlejuice, Beetlejuice" mogą zobaczyć dwa nowe, krótkie fragmenty filmu. Zarówno aktorzy, jak i sam reżyser, Tim Burton, coraz chętniej opowiadają w wywiadach o kulisach powstawania produkcji. Do premiery pozostały nieco ponad dwa tygodnie!

Kulisy "Beetlejuice, Beetlejuice": Aktorzy czekali na powrót do swoich ról

W 1988 roku Michael Keaton zdołał skraść serca (i dusze) widzów, tworząc niezapomnianego antybohatera w filmie "Sok z żuka" Tima Burtona. Choć od tamtego momentu minęło prawie 40 lat, aktor powróci w czarno-białym wdzianku w paski, by znów narobić trochę hałasu. Nie trzeba było go nawet szczególnie zachęcać, bo ponownie wcielił się w tę oryginalną postać.

Podczas rozmowy z serwisem Collider, Burton opowiedział o wręcz nieopisanej radości z powrotu na plan. Wyznał także, że entuzjazm Keatona był tak ogromny, że nie potrzebował przed wejściem na plan żadnych wcześniejszych przygotowań. Doskonale pamiętał charakter swojego bohatera i ponowne wejście w tego bohatera nie stanowiło dla niego żadnego problemu.

Reklama

"Nie ćwiczyliśmy, nic nie robiliśmy. On po prostu pojawił i to było naprawdę jak opętanie przez demona. Jak cofnięcie się w czasie. [...] To było świetne, ekscytujące, ale też naprawdę niepokojące" - żartował reżyser "Soku z żuka". Dodał później, że ta energia była niesamowita i kluczowa, ponieważ bardzo przypominała tą, którą wniósł przy oryginale. A Burton chce, by kontynuacja oddała ducha i specyfikę jedynki, zarówno w nastroju, jak i w efektach wizualnych.

Warto również wspomnieć, że z podobną radością i zaangażowaniem do kontynuacji podeszła Winona Ryder, odtwórczyni Lydii Deetz. Jakiś czas temu aktorka wyznała, że przez długi czas czekała na to, by móc wystąpić w kolejnej części. Przyjmując rolę Joyce Byers w popularnej produkcji Netflixa "Stranger Things", od razu zaznaczyła, że godzi się na występ w serialu pod jednym warunkiem. Jeśli w międzyczasie Burton oficjalnie ogłosiłby drugą część, twórcy serialu mieli pozwolić jej wziąć udział. Całe szczęście, praca nad nowymi odcinkami serii nie kolidowała ze zdjęciami na planie filmu.

Jenna Ortega zachwycała na planie. Współpracownicy nie mogli wyjść z podziwu

Do obsady z pierwszej części dołączyła także nowa twarz, ceniona przez Burtona młoda aktorka, Jenna Ortega ("Wednesday"). W wywiadzie udzielonym Access Hollywood Michael Keaton zachwalał młodą współpracowniczkę. Dostrzegł w niej pasującą do filmu energię i przyznał, że została idealnie obsadzona.

"Kiedy ludzie mówią 'cóż, urodziła się do tej roli', zaczynam się zastanawiać, czy ona dosłownie nie urodziła się, żeby to zagrać. To takie oczywiste. Ona jest naprawdę miłą młodą kobietą, jak i również naprawdę inteligentną. I ma w sobie to coś. Wystarczyło, że się pojawiła, a ja powiedziałem: 'O tak, ona to rozumie. Pasuje do niej jak ulał'".

"Beetlejuice, Beetlejuice": O czym opowie i kiedy premiera?

Po nieoczekiwanej tragedii rodzinnej trzy pokolenia Deetzów wracają do domu w Winter River. Lydię wciąż prześladuje wspomnienie Beetlejuice'a. Teraz jej życie staje na głowie, kiedy jej buntownicza nastoletnia córka, Astrid, znajduje tajemniczą makietę miasteczka na strychu. Tym samym przypadkiem zostaje otwarty portal prowadzący w zaświaty. W obu światach w powietrzu wiszą kłopoty, tak więc kwestią czasu jest, kiedy ktoś trzykrotnie wypowie imię Beetlejuice'a, a podstępny demon wróci, żeby wywołać chaos taki, jaki tylko on potrafi - dowiadujemy się z oficjalnego opisu produkcji "Beetlejuice Beetlejuice".

Film trafi na wielkie ekrany już 6 września!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama