Ołeh Sencow: Krym wróci do Ukrainy
Przywrócenie Krymu Ukrainie możliwe będzie po rozpadzie Federacji Rosyjskiej, do którego na pewno dojdzie - ocenił w rozmowie z portalem internetowym Ukraińska Prawda reżyser i były więzień Kremla Ołeh Sencow.
"Jaki jest wariant przywrócenia Krymu? Kiedy Rosja się rozpadnie. Dokładnie! Tylko wtedy, kiedy do Rosji przyjdą jakieś bardzo silne polityczne zmiany, rozłamy, jakie były w 1917 roku albo w 1991 roku, kiedy rozpadło się Imperium Rosyjskie i ZSRR" - stwierdził Sencow, cytowany w poniedziałek przez Ukraińską Prawdę.
Według reżysera dojdzie do rozpadu Federacji Rosyjskiej, ponieważ "jest złożona z setki narodów, które nienawidzą się wzajemnie i Putina, i Moskwy też nienawidzą".
Sencow dodał, że tylko kiedy Rosja będzie słaba, "pojawi się okno możliwości, nie na stałe, a na jakiś ograniczony czas" i Ukraina, Mołdawia i Gruzja będą mogły przywrócić swoje terytoria.
Pytany o to, czy według niego niemożliwe jest przywrócenie Krymu "za życia Putina", ocenił, że jest to "nierealne". "Bądźmy pragmatykami. Powinniśmy o tym mówić i powinniśmy mieć konkretną strategię i cel" - wskazał.
"Powinniśmy być aktywniejsi w przeciwstawianiu się Rosji. W tym, by nie dać jej ustabilizować się jako państwu w sensie politycznym i gospodarczym" - uznał. Ukraina powinna być aktywniejsza w tej kwestii na arenie międzynarodowej - ocenił.
Sencow, reżyser pochodzący z zaanektowanego w 2014 roku przez Rosję Krymu, został skazany przez rosyjski sąd w sierpniu 2015 roku na 20 lat kolonii karnej za przypisywane mu przygotowywanie zamachów terrorystycznych na półwyspie. Reżyser zaprzeczał oskarżeniom i twierdził, że działania przeciwko niemu mają charakter polityczny. Proces Sencowa był krytykowany przez państwa zachodnie i międzynarodowe organizacje obrony praw człowieka. Reżyser został zwolniony z rosyjskiej kolonii karnej w ramach wymiany jeńców we wrześniu 2019 roku.