Reklama

Odważny debiut młodej reżyserki

Barbara Białowąs nakręciła swój pierwszy długometrażowy film. "Big Love" zrealizowała na podstawie własnego scenariusza. Czy skazana jest na sukces, jaki w kinach odnieśli inni debiutanci: Katarzyna Rosłaniec i Jan Komasa, okaże się już w lutym, kiedy obraz trafi na ekrany kin.

Pochodząca z Opola Białowąs ma już na koncie realizację kilku etiud oraz filmów dokumentalnych. Dwa lata temu, w ramach programu "30 minut", zrealizowała także film fabularny "Moja nowa droga", który został nagrodzony na kilku festiwalach młodego kina oraz wyróżniony na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

"Big Love", którego premiera odbędzie się 10 lutego 2012 r. jest jej pełnometrażowym debiutem. Czy rzeczywiście droga do filmowego debiutu jest w Polsce taka trudna?

- Wszystko potoczyło się szybciej niż myślałam. Nie musiałam nawet szukać producenta, to producent znalazł mnie, spodobał mu się mój film 'Moja nowa droga' - mówi Białowąs. Wspomina spotkanie z Krzysztofem Rakiem - producentem "Big Love" - w czasie którego wybrali jeden z trzech pomysłów na fabułę.

Reklama

- Nie miałam też problemów z przekonaniem producentów, jak ma wyglądać gotowy film - podsumowuje reżyserka.

Głównych bohaterów "Big Love" zagrali Aleksandra Hamkało oraz Antoni Pawlicki. Młoda aktorka trafiła do filmu z castingu.

- Jak tylko ją zobaczyłam, wiedziałam że dostanie tę rolę - mówi reżyserka o Hamkało. Trochę inaczej było z Pawlickim. Początkowo Białowąs chciała, by w filmie zagrał ktoś mniej rozpoznawalny.

Okazało się jednak, że aktor najlepiej z kandydatów do roli rozumie postać Maćka - chłopaka głównej bohaterki. Hamkało i Pawlicki szybko złapali nić porozumienia niezbędną do grania pary.

- Antek nie miał oporów przed wystąpieniem w scenach erotycznych, co w przypadku tego filmu było kluczowe - dodaje reżyserka.

Kariera Białowąs pokazuje, że młode pokolenie ma szansę na zaistnienie w obiegu komercyjnym. Reżyserka pragnie wykorzystać swoją szansę (by wprowadzić do polskiego kina nową jakość). Pragnie realizować filmy, których we współczesnej, rodzimej kinematografii jej zdaniem brakuje - dalekie od brudnego realizmu, jak i słodkich komedii.

- Roman Polański mówi, że struktura jego filmów przypomina tort - ktoś może wybrać sobie lukier, warstwę komercyjną, ktoś sięgnie po spód, po kino artystyczne, gdzie można doszukać się ukrytych intencji, warstwy psychologicznej. Moją ambicją jest tworzenie takich właśnie filmów - deklaruje reżyserka.

Główną bohaterką "Big Love" jest Emilia (Aleksandra Hamkało), która ma 17 lat, gdy poznaje o siedem lat starszego Maćka (Antek Pawlicki). Chłopak otwiera przed nią świat pełen namiętności i buntu wobec konserwatywnych zasad. Wkrótce Emilia porzuca rodzinny dom, by zamieszkać z ukochanym. Zaczyna śpiewać, co zawsze było jej największym marzeniem. Zakłada zespół, z którym odnosi pierwsze sukcesy na scenie.

To oddala ją od Maćka, który nie potrafi znieść jej rosnącej samodzielności. Początkowo zakompleksiona dziewczynka przekształca się w pewną siebie i wyzywającą kobietę. Z czasem wielkie uczucie zmienia się w toksyczną, uzależniającą grę. Miłość Maćka staje się obsesją, a Emilia ucieka w ramiona innych mężczyzn. Odsuwając się od siebie, nie potrafią zerwać łączącej ich więzi, co ostatecznie prowadzi do dramatycznego finału.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Love | młode
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy