Nowy "Matrix" bez sióstr Wachowski? Były takie plany
W kinach można oglądać już czwartą część serii "Matrix" - "Matrix Zmartwychwstania". Powstała ona prawie 20 lat po premierze ostatniej części cyklu, filmu "Matrix Rewolucje". Jak się okazuje, studio Warner Bros. wiele razy myślało o kontynuacji dochodowej serii. Nawet bez sióstr Wachowski. Niestety nowa produkcja rozczarowuje.
Film "Matrix Zmartwychwstania" pojawił się na ekranach kin 22 grudnia. Pomimo dużych oczekiwań studia Warner Bros., produkcja nie radzi sobie w kinach najlepiej, a w premierowy weekend w północnoamerykańskim box-office zajęła dopiero trzecie miejsce.
Nieco lepiej było na pozostałych światowych rynkach, nie mówiąc o rynku pirackim. Ponieważ film miał swoją równoczesną premierę na platformie streamingowej HBO Max, niemal natychmiast trafił na pirackie serwisy.
Z pewnością nie takiego efektu spodziewali się szefowie studia Warner Bros., którzy od lat planowali powrót do kasowej serii. To dla nich wielkie rozczarowanie. Do tej pory wiadomo było o jednej próbie wskrzeszenia cyklu. Scenariusz filmu miał napisać Zak Penn ("Player One", "Avengers"), a gwiazdą filmu miał zostać Michael B. Jordan. Z tego projektu nic jednak nie wyszło.
Ostatecznie film "Matrix Zmartwychwstania" napisała i wyreżyserowała jedna z sióstr - Lana Wachowski.
O tym, że podobnych prób było więcej, opowiada w rozmowie z portalem "Collider" producent "Matriksa", James McTeigue.
"Kiedy ma się franczyzę z tak dużym potencjałem, zawsze toczą się jakieś rozmowy. W ten sam sposób działa uniwersum Marvela, dając widzom na zmianę Spider-Mana, Iron Mana czy Thora. Zawsze istnieje możliwość stworzenia nowej wersji, tylko dlatego, że jest możliwość zarobienia na niej. Nie powinienem o tym mówić, bo to podejście czysto finansowe, ale tak jest" - mówi.
"Było kilka różnych wersji, żadna z nich nie była tą właściwą. Kiedy Lana w końcu powiedziała, że jest zainteresowana nakręceniem nowego filmu, to oczywiste, że poszli na to, bo to ona była osobą stojącą za genezą serii" - mówi McTeigue, potwierdzając między wersami, że studio Warner Bros. pracowało nad ewentualnymi kontynuacjami cyklu bez sióstr Wachowski.
Co dalej z serią? Lana Wachowski kategorycznie zaprzeczyła powstaniu kolejnych części. Sam jednak film pozostawia furtkę do ich nakręcenia.
W filmie "Matrix Zmartwychwstania" grany przez Keanu Reevesa Neo prowadzi zwyczajne życie w San Francisco, gdzie jego terapeuta przepisuje mu niebieskie pigułki. Jednak pojawia się Morfeusz (w tej roli tym razem Abdul-Mateen II), który oferuje mu czerwoną pigułkę i ponownie otwiera jego umysł na świat Matrix.
Neo przypomina sobie, że świat realny, w którym żyje, jest tylko mirażem. Bohaterowie po raz kolejny uświadamiają sobie, że ich realne życie to tylko symulacja komputerowa, a oni po latach wciąż tkwią w Matriksie. Choć mają tylko przebłyski świadomości o wspólnej historii, znów ruszają do walki z maszynami o wolność i miłość.
W czwartej części "Matriksa" do swoich ról powracają aktorzy z poprzednich części - Keanu Reeves i Carrie-Anne Moss, którzy znów wcielają się w uwielbianych przez widzów Neo i Trinity. W filmie grają również Yahya Abdul-Mateen II, Jessica Henwick, Jonathan Groff, Priyanka Chopra, Christina Ricci, Neil Patrick Harris oraz Jada Pinkett Smith ponownie jako Niobe.
Zobacz również:
James Bond: Naukowe badania dotyczące stylu życia 007
Łukasz Remiś: "Matrix Zmartwychwstania", praca przy nim była przyjemnością
Najlepsi aktorzy 2021 roku. Sprawdźcie, kto jest na liście!
Jest nowy zwiastun "Batmana". Efekty robią wrażenie!
Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.