Nowy komunikat w sprawie Juliana Sandsa. Aktor zaginął ponad 5 tygodni temu
Trwają poszukiwania Juliana Sandsa. 65-letni aktor zaginął 13 stycznia na górze Baldy w paśmie San Gabriel. Mimo uporu służb ratowniczych, ich działania od wielu dni torpeduje pogoda. Przedstawiciele ekip poszukiwawczych zapowiadają jednak kontynuowanie akcji.
Służby poszukiwawcze wydały komunikat, w którym zapowiedziały dalsze działania, mające na celu odnalezienie Sandsa. W komunikacie, cytowanym m.in. przez Sky News, poinformowano, że wysłano ponad 20 członków ekipy poszukiwawczej, funkcjonariuszy biura szeryfa Fontany oraz ratowników West Valley Search and Rescue.
Tym razem poszukiwania koncentrowały się wokół terenu, gdzie po raz ostatni zarejestrowano położenie telefonu aktora.
- Niestety, nie znaleziono nic, co doprowadziłoby do odkrycia Sandsa - przekazano.
Choć pogoda utrudnia ekipom poszukiwawczym kontynuowanie akcji, ratownicy zapewniają, że chcą doprowadzić sprawę do końca i będą kontynuować działania.
Julian Sands ostatni raz widziany w piątek, 13 stycznia, w okolicy Mount Baldy w górach San Gabriel, między Los Angeles a San Bernardino w Kalifornii. Od tamtej pory aktor nie dawał znaku życia.
20 stycznia znaleziono samochód aktora, a władze lokalne wydały oświadczenie w tej sprawie.
Ratownicy zaczęli szukać zaginionego już piątek, ale w sobotę po południu zostali wycofani ze względu na trudne warunki pogodowe oraz zagrożenie zejścia lawin. Od niedzieli poszukiwania prowadzone były z powietrza: z pokładu śmigłowca oraz przy pomocy dronów.