Nowe Horyzonty 2019: Grand Prix dla "Przynęty"
Jury 19. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Nowe Horyzonty we Wrocławiu przyznało Grand Prix filmowi "Przynęta" w reżyserii Marka Jenkina. Film brytyjskiego reżysera został uznany za najlepszy, spośród 12 konkursowych tytułów, także przez festiwalową publiczność.
- Poprzez swój surowy przekaz oraz zabawny, wręcz przerysowany styl, "Przynęta" zręcznie ożywia dziedzictwo filmowe Nowej Fali i Brechta, aby z miłością opowiedzieć historię społeczności walczącej o zachowanie dotychczasowego sposobu życia - tak swój werdykt uzasadniło jury w składzie: Isabella Eklöf (reżyserka filmu "Holiday" - laureata Grand Prix 18. edycji Nowych Horyzontów), Johann Lurf (artysta wizualny i reżyser), Rasha Salti (kuratorka, programerka i scenarzystka), Agnieszka Smoczyńska (reżyserka "Córek dancingu" oraz "Fugi") i Kim Yutani (dyrektorka programowa festiwalu w Sundance).
Ostentacyjnie oldskulowy, zrealizowany kamerą 16 mm, debiut Jenkina to odkrycie Nowych Horyzontów. Jego vintage'owy styl, inspirowany radziecką szkołą montażu, dowodzi, że tradycja może być wciąż żywa.
Jak powiedziała Yutani podczas sobotniej gali, każdy z 12 filmów uczestniczących w konkursie "rzucił jury wyzwanie, by wejść w wyjątkowy świat, zmierzyć się ze złożonymi postaciami i zachwycić rzemiosłem i artyzmem, jakie sobą reprezentowały". "Każdy obraz był też dla nas wielkim źródłem inspiracji" - dodała.
"Zanim tutaj przyjechałem mówiono mi, że to jest naprawdę wyjątkowy festiwal. Będąc tutaj zaledwie dzień, zrozumiałem, że naprawdę jest wyjątkowy, a teraz jest wyjątkowy jeszcze bardziej. Trzeba też podkreślić, że ogromna liczba widzów oglądała filmy tutaj wyświetlane. W Wielkiej Brytanii nie mamy, niestety, takiej kultury kina. Dziękuję całej ekipie, która pracowała ze mną nad tym filmem, bo uwierzyli mi i zdecydowali się wyruszyć w tę podróż razem ze mną. Niech żyje festiwal" - powiedział reżyser, odbierając statuetki.
Po raz drugi na festiwalu została także przyznana, ufundowana przez Grażynę Błęcką-Kolską i Jana Jakuba Kolskiego, Nagroda im. Zuzanny Kolskiej dla najmłodszego twórcy biorącego udział w Nowych Horyzontach.
Wyróżnienie, które w tym roku trafiło w ręce Natalii Koniarz, reżyserki pokazywanego w programie festiwalu filmu "Tama", jest gestem wsparcia talentu autorki.
Jak zaznaczają fundatorzy, celem nagrody jest zachęcenie do opowiadania świata językiem własnej wrażliwości, wytrwania na niepewnej, artystycznej drodze rozwoju. Nagroda im. Zuzanny Jagody Kolskiej to nade wszystko ciepłe, na zawsze żywe wspomnienie nieobecnego głosu Zuzi. Chcemy doceniać odwagę. Wspierać młodość. Dać szansę na rozwój. Wierzyć, że każda pomoc niesie dalej dobro. Pamiętać o Zuzi.
Sobotnią galę zakończył pokaz filmu "Pewnego razu... w Hollywood" Quentina Tarantino, którego światowa premiera odbyła się podczas tegorocznego festiwalu w Cannes - dokładnie 25 lat po tym, jak amerykański twórca został nagrodzony Złotą Palmą za "Pulp Fiction". Najbardziej oczekiwany tytuł konkursu głównego spotkał się z bardzo entuzjastycznym przyjęciem ze strony canneńskiej publiczności. Krytycy oceniali go jako "historycznie wątpliwy, genialny tematycznie" film stanowiący "plac zabaw dla reżysera fetyszyzującego starą popkulturę" oraz "prowokujące, pełne czarnego humoru arcydzieło".
Sam Tarantino opisywał swój film jako "list miłosny do Hollywood" z czasów jego młodości, a jednocześnie "odę do kina". Akcja "Pewnego razu w Hollywood" rozgrywa się w 1969 r. Film opowiada o losach gwiazdy seriali Ricka Daltona (Leonardo DiCaprio) oraz jego kolegi, kaskadera Cliffa Bootha (Brad Pitt), którzy chcą zrobić karierę w przemyśle filmowym. Mężczyźni próbują odnaleźć się w Hollywood, które zmieniło się od czasu ich młodości. Ich sąsiadami są Sharon Tate (Margot Robbie) i Roman Polański (Rafał Zawierucha). W obsadzie znaleźli się także m.in. Al Pacino, Dakota Fanning, Lena Dunham, Maya Hawke, Damian Lewis oraz Luke Perry.
20. edycja Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Nowe Horyzonty odbędzie się w dniach 23 lipca - 2 sierpnia 2020 roku.