Niegdyś był jego ulubionym aktorem. Czy jest szansa na kolejny wspólny film?
Tim Burton wielokrotnie zapraszał Johnny'ego Deppa do współpracy przy swoich mrocznych projektach. Czy w najbliższej przyszłości widzowie mogą liczyć na kolejny wspólny film? Odpowiedź reżysera jest tajemnicza i jednocześnie napawa nadzieją.
Tim Burton bierze obecnie udział w Festiwalu Filmowym w Marrakeszu. Dziennikarze nie przepuścili tej okazji, by wypytać reżysera o jego najnowszy projekt, jakim jest remake kultowego filmu "Atak kobiety o 50 stopach wzrostu" z 1958 roku. Scenariusz napisze Gillian Flynn ("Zaginiona dziewczyna"). Reżyser jednak zdecydował się nie rozwijać tego tematu i otwarcie powiedział, dlaczego nie lubi mówić o przyszłości.
"Jedną z rzeczy, których nauczyłem się bardzo wcześnie, jest to, że dopóki nie jestem na planie, nie wiem, czy doprowadzę to do końca. Nigdy nie lubię mówić o takich rzeczach zbyt dużo. Pracowałem nad tak wieloma projektami; czasem się udaje, a czasem nie, więc nie chcę niczego zapeszyć. Kiedyś pracowałem nad 'Supermanem'. Był też inny projekt, nad którym pracowałem przez rok i nie doszedł do skutku. To dość traumatyczne i emocjonalne przeżycie" - tłumaczył w rozmowie dla IndieWire.
Podczas sesji Q&A na wspomnianym festiwalu reżyser został zapytany o kontynuacje swoich kultowych dzieł, jak m.in. "Edward Nożycoręki" z udziałem Johnnyego Deppa. Przypomnijmy, że w tym roku na ekranach kin po 36 latach pojawił się sequel "Soku z żuka" - "Beetlejuice, Beetlejuice".
"Są pewne filmy, do których nie chcę robić sequela. Nie chciałem robić kontynuacji ['Edwarda Nożycorękiego'], ponieważ czułem, że to jednorazowa rzecz. Nie planowałem sequela 'Miasteczka Halloween', ponieważ również czułem, że to jednorazowe. Pewne rzeczy najlepiej zostawić" - wyjaśnił.
Tim Burton otrzymał również pytanie dotyczące potencjalnej współpracy z niegdyś ulubionym aktorem, Johnnym Deppem. Po raz ostatni połączyli siły w 2012 roku przy produkcji "Mroczne cienie". We wcześniejszych latach odnosili razem wiele sukcesów; Depp miał okazję wystąpić m.in. w takich dziełach jak "Alicja w Krainie Czarów", "Ed Wood" czy "Charlie i fabryka czekolady". Czy uda im się jeszcze zrealizować wspólnie jakiś film?
"Cóż, jestem pewien, że tak" - odparł krótko reżyser, nie zdradzając żadnych dodatkowych szczegółów.
"Zazwyczaj casting musi być oparty na projekcie, nad którym pracuję. O to właśnie chodzi w filmie. To współpraca i odbijanie pomysłów od ludzi wokół ciebie" - dodał.
Powrót Deppa do któregoś z nowych filmów Tima Burtona byłoby szansą dla aktora na odzyskanie dawnej sławy. Od czasu zakończenia batalii sądowej z byłą żoną, Amber Heard, mężczyzna zagrał jedynie w produkcji kostiumowej "Kochanica króla Jeanne du Barry", która nie zdobyła zbyt wielu pochlebnych opinii.
Zobacz też: Z tego powodu wiele razy nie dostał pracy. Po latach stał się wielką gwiazdą