Reklama

Nie tylko żona swojego męża. Polska aktorka robi karierę w Hollywood

W czwartek mija pięć lat od premiery filmu "Diablo. Wyścig o wszystko". To właśnie ta produkcja otworzyła do drzwi do wielkiej kariery przed Karoliną Szymczak, wcześniej wziętą modelką, obecnie żoną Piotra Adamczyka, która stara się zaistnieć w Hollywood. 32-latkę można obecnie oglądać na ekranach kin w biograficznym filmie historycznym "Powstaniec 1863".

Karolina Szymczak urodziła się w Złotoryi. Przez ponad 10 lat zajmowała się profesjonalnie modelingiem. Pracowała m.in.: w Nowym Jorku, Los Angeles, Mediolanie, Paryżu czy Barcelonie. Wielokrotnie stawała przed obiektywem wybitnych fotografów, pozując do takich magazynów, jak: "Vogue", "Harper’s Baazare" czy "Marie Claire".

Szymczak jest również absolwentką Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej w Dolnośląskiej Szkole Wyższej we Wrocławiu. Ukończyła ponadto AFT Leadership Coaching School.

Reklama

Karolina Szymczak: Wzięła udział w megaprodukcji

Kiedy hollywoodzki reżyser "Herculesa" zobaczył sesję pięknej Polki w jednym z magazynów dla panów, z miejsca postanowił zaangażować ją w swoim filmie. I tak Karolina Szymczak trafiła do megaprodukcji, gdzie miała okazję wystąpić u boku Dwayne'a Johnsona. W filmie w reżyserii Bretta Ratnera Szymczak wcieliła się w matkę tytułowego bohatera.

Zanim jednak dane było jej wystąpić u boku Dwayne'a Johnsona, aktorka przygotowywała się do castingu podczas specjalnych prób w teatrze we Wrocławiu. Szymczak ujawniła, że otrzymała wsparcie ze strony reżysera Sylwestra Chęcińskiego. "Wytłumaczył mi, jak się mam zachowywać, jak ten świat funkcjonuje. To jest [przecież] mój debiut filmowy" - powiedziała Szymczak w rozmowie z TVP.

Karolina Szymczak: Jej postać w filmie "Gwiazdy" wprowadza emocje

Następnie aktorkę mogliśmy oglądać w filmie Jana Kidawy-Błońskiego "Gwiazdy".

Jego kanwą były losy znakomitego śląskiego piłkarza Jana Banasia - gwiazdy Polonii Bytom, Górnika Zabrze i reprezentacji Polski ery Kazimierza Górskiego. W rolę Banasia wcielił się Mateusz Kościukiewicz, któremu partnerował Sebastian Fabijański.

Miłosny trójkąt dopełniła właśnie grana przez Karolinę Szymczak Marlena.

"'Gwiazdy' to przede wszystkim historia o ludziach, ich pasjach, marzeniach, miłości i dążeniu do celu. Moja postać Marlena wprowadza w fabułę nie tyle konflikty, co wielkie emocje. Bardzo cieszę się z udziału w tej produkcji. Jestem zadowolona z pierwszych recenzji i odbioru mojej roli. Wiem jednak, że wciąż czeka mnie ciężka praca. Ale jestem na nią gotowa" - deklarowała Karolina Szymczak.

Reżyser nie ukrywał, że Karolina Szymczak trafiła do obsady dzięki "odpowiedniej prezencji". Twórca "Gwiazd" dodał, że Szymczak wytropił ktoś z produkcji w filmie "Hercules". 

"Wiedziałem, że nie ma doświadczenia aktorskiego, ale miała talent w tym kierunku. Powiedziałem sobie: 'Chłopie, zaryzykuj'!" - wspominał reżyser "Gwiazd".

Karolina Szymczak: Skąd jeszcze ją znamy?

W 2019 roku Szymczak zagrała główną rolę kobiecą w filmie "Diablo. Wyścig o wszystko". Była to zatankowana do pełna adrenaliną i ogłuszająca rykiem silników opowieść o młodym chłopaku (Tomasz Włosok), który trafia w sam środek piekła nielegalnych wyścigów samochodowych. Świata, gdzie gra się wyłącznie o najwyższe stawki, a każda zła decyzja może być tą ostatnią.

To właśnie tu poznaje graną przez Szymczak Ewę - obdarzoną wyjątkową urodą, nieugiętą zawodniczkę, która później zostaje jego ukochaną. Wkrótce na jaw wychodzi jednak prawdziwa tożsamość dziewczyny - jest ona córką bezwzględnego biznesmena Jarosza. Od tego momentu życie Kuby znajdzie się w wielkim niebezpieczeństwie.

Pod koniec listopada 2021 roku Szymczak wystąpiła również w polskiej komedii romantycznej "To musi być miłość", w której wcieliła się w postać vlogerki Adeli. Na kinowym ekranie mogliśmy ją także oglądać w "Polityce" Patryka Vegi (Julia, kochanka posła Skiby) oraz serialu "Oko za oko" (Patrycja, sekretarka w Kancelarii Adwokackiej "Zakrzewska-Witt i Partnerzy").

Karolina Szymczak u boku hollywoodzkich gwiazd

Polka znalazła się też w obsadzie dużej hollywoodzkiej produkcji "Babilon", reżyserowanej przez Damiena Chazelle'a. W filmie wystąpiła m.in. u boku Margot Robbie i Brada Pitta.

"Była sobie dziewczyna, która wychowała się w małym miasteczku bez perspektyw, a mimo to miała wielkie marzenia. Ta sama dziewczyna pisze teraz prosto z LaLalandu, stawiając stopę na scenach, na których stawiały swoje stopy najbardziej uznane aktorki na świecie. Jeśli myślisz, że marzenia się nie spełniają, to znaczy, że nigdy naprawdę nie marzyłaś" - napisała na Instagramie Szymczak.

"Moim największym prezentem, jaki dostałam w tym roku było stanie twarzą w twarz z Bradem Pittem na planie filmu 'Babylon' w reżyserii Damiena Chazelle'a. Granie z tak wielkim aktorem, było najpiękniejszym prezentem, jaki mogłam sobie wymarzyć, a zawsze o tym marzyłam" - dodała.

"Babilon" rozgrywał się pod koniec lat 20. XX wieku w Los Angeles w przełomowym momencie, gdy przemysł filmowy przechodzi z kina niemego na produkcje z dźwiękiem. Fabuła śledziła losy gwiazd, ich narodziny i upadki we wczesnym Hollywood - erze dekadencji.

Karolina Szymczak: Sławny mąż i choroba

Od ponad czterech lat Szymczak jest żoną Piotra Adamczyka. Ślub wzięli w tajemnicy. Uroczystość odbyła się pod koniec czerwca 2019 roku. "Małżeństwo jest dwukierunkową ulicą będącą ciągle w budowie" - pisała aktorka w pierwszą rocznicę ślubu.

Para wspiera się w życiu zawodowym. Jakiś czas temu przenieśli się na kilka tygodni do USA. Ona pracowała na planie wspomnianego "Babilonu, on realizował zdjęcia do popularnych seriali (zagrał już m.in. w "Hawkeye" i "For All Mankind").

Pod koniec 2021 roku wybuchła afera. Szymczak w bardzo emocjonalnym poście na Instagramie opisała postępowanie jednej z dziennikarek, która w nieelegancki sposób postanowiła sprawdzić, czy aktorka jest w ciąży.

"(...) wydzwaniasz do mojej rodziny z gratulacjami, że zostaną dziadkami oraz informujesz ich, że to potwierdziłam. Gdybyś uczciwie podeszła do tematu i zajrzała na mój profil, to wiedziałabyś, że jestem chora na endometriozę i posiadanie dzieci dla mnie w tej chwili graniczy z cudem. Jednak ty w węszeniu sensacji wolałaś przekroczyć granice podłości" - napisała zbulwersowana Szymczak.

Na koniec swojego postu żona Adamczyka zdementowała plotki o tym, że spodziewają się dziecka. "Nie, nie jestem w ciąży, a jeśli los mi da takie szczęście kiedyś, to na pewno nie będzie to informacja, którą portal plotkarski przekaże mojej mamie. Nie pozdrawiam..." - napisała.

Karolina Szymczak i Piotr Adamczyk od samego początku związku bardzo dbają o swoją prywatność, rzadko mówią o sobie w wywiadach, również w social mediach oszczędnie pokazują wspólne życie.

Najnowsza rola? Hrabina. Są kontrowersje

Najnowsza kreacja Karoliny Szymczak pochodzi z biograficznej produkcji historycznej "Powstaniec 1863". To pierwszy film o legendarnym księdzu Stanisławie Brzósce - polskim duchownym, kapelanie i generale z czasów powstania styczniowego. Superprodukcja z doborową obsadą jest pierwszą od ponad 30 lat fabułą opowiadającą o najdłuższym w naszej historii zrywie niepodległościowym. Premiera wpisuje się w obchody 160. rocznicy powstania styczniowego.

W filmie w reżyserii Tadeusza Syki ("Wyszyński - zemsta czy przebaczenie") w głównej roli występuje Sebastian Fabijański. Aktorka wcieliła się na ekranie w hrabinę Antoninę Konarzewską. Oprócz nich w produkcji wystąpili również: Cezary PazuraDaniel OlbrychskiOlgierd Łukaszewicz i Ksawery Szlenkier.

Szymczak w swoich mediach społecznościowych bardzo żywo zareagowała na krytyczną recenzję filmu autorstwa dziennikarza Jacka Szczerby, który napisał m.in. "Do roli hrabiny Antoniny Konarzewskiej Syka wziął atrakcyjną Karolinę Szymczak: ubrał ją w posępną suknię zapiętą pod szyję, włosy schował pod okryciem głowy, skazując na 'granie oczami', które nie są jej największą estetyczną zaletą. Wyzwania aktorskie dostała zresztą skromne".

Napisała, że: "wydawało jej się, iż 'Gazeta Wyborcza' dawno odeszła od mizoginii i szowinizmu". Jednak "tylko jej się wydawało".

"Według pana Szczerby moje oczy nie są moją 'estetyczną zaletą'. Cóż za wysublimowany dobór słów. Szczerze gratuluję. Nie każdemu muszą się podobać oczy drugiej osoby. Byłam przekonana, o tym, że w recenzji filmu oceniamy grę aktorską, a nie fizyczność aktora czy aktorki. Pana cała opinia o postaci Antoniny Konarzewskiej w filmie 'Powstaniec 1863' jest opinią o moim wyglądzie, a nie kreacji aktorskiej, co w niektórych krajach już w tej chwili byłoby nie do przyjęcia, a nawet do wyciągnięcia z tego mizoginistycznego podejścia konsekwencji. Cóż, żyjemy w Polsce i niby bronimy praw kobiet. Niby..." - skomentowała 32-latka.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Karolina Szymczak | Powstaniec 1863
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy