Reklama

Nia Long: Od lat marzyła o tym, by zagrać żonę Eddiego Murphy’ego

W piątek 27 stycznia na platformie streamingowej Netflix zadebiutowała komedia „My i wy” w reżyserii Kenyi Barrisa. W rolach głównych występują w niej m.in. Eddie Murphy („Gliniarz z Beverly Hills”) i Nia Long („Drużba”), którzy grają małżeństwo. Jak się okazuje, występ w tym filmie pozwolił aktorce w końcu spełnić marzenie o tym, by zagrać u boku tego legendarnego gwiazdora kina.

Nia Long uwielbia Eddiego Murphy'ego

Komedia "My i wy" opowiada historię Ezry (Jonah Hill) i Amiry (Lauren London). To zakochana para, która planuje małżeństwo. Zanim jednak staną na ślubnym kobiercu, przed nimi trudne zadanie poznania rodzin przyszłych małżonków. Szybko okazuje się, że trudno będzie pogodzić oczekiwania żydowskiej rodziny Ezry (w rolach jego rodziców wystąpili Julia Louis-Dreyfus i David Duchovny) oraz czarnoskórych muzułmanów (Eddie MurphyNia Long).

Reklama

W ramach promocji filmu Nia Long gościła w programie Wandy Sykes "The Daily Show" i opowiedziała o pracy na planie tej produkcji. Aktorka nie mogła nachwalić się Eddiego Murphy’ego, zdradziła też, że od lat chciała zagrać z nim w jednym filmie, ale nie było jej to dane. "Był wspaniały. A ja byłam taka szczęśliwa z tego powodu, że w końcu jestem wystarczająco stara, by zagrać jego żonę! Przez lata słyszałam, że nie da rady, bo jestem za młoda. No ale w końcu się udało" - powiedziała Long, która ma 52 lata.

Zapracowana aktorka

Aktorka opowiedziała też o ciekawym doświadczeniu, jakim była praca na planie innej produkcji, która zadebiutowała przed kilkoma dniami na ekranach kin - thrillera "Missing". Long wcieliła się w nim w rolę zaginionej w Kolumbii kobiety, na poszukiwanie której wyrusza córka (Storm Reid). Akcja filmu w całości rozgrywa się na ekranie komputera. "Wspaniałe w tym filmie jest to, że każda scena została nakręcona za pomocą jakiegoś urządzenia technicznego. Czasem był to iPhone, czasem kamera monitoringu, a czasem telefon ukryty gdzieś na planie. Musiałam więc wyrzucić przez okno wszystko to, czego nauczyłam się o pracy na planie filmu. Nie było żadnych cięć. Kręciliśmy i nie zadawaliśmy pytań, bo odpowiedzi zwykle mąciły nam w głowach jeszcze bardziej" - tłumaczy Long. (PAP Life)

kal/ gra/

Zobacz również:

Eddie Murphy: Kontuzje na planie nowej części "Gliniarza z Beverly Hills"

Gwiazdor filmu "Blade: Wieczny łowca" miażdży nową wersję hitu

George Clooney miał sparaliżowaną twarz! Jako nastolatek cierpiał na porażenie Bella  

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Nia Long | Eddie Murphy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy