Reklama

Najlepszy złoczyńca w historii Marvela? Nikt nie miał tak wysokich ocen

W piątek 17 lutego na ekranach kin zadebiutuje kolejna produkcja Marvel Studios, film "Ant-Man i Osa: Kwantomania". Obok tytułowych bohaterów filmu, jego główną atrakcją będzie Kang, nowy superzłoczyńca porównywalny do legendarnego Thanosa. W rolę Kanga wcielił się w filmie Peytona Reeda Jonathan Majors ("Kraina Lovecrafta"). W jednym z wywiadów aktor wrócił pamięcią do swojego pierwszego zawodowego zetknięcia ze studiem Marvela. I spotkania, z którego postanowił wyjść, zanim się w ogóle rozpoczęło.

W piątek 17 lutego na ekranach kin zadebiutuje kolejna produkcja Marvel Studios, film "Ant-Man i Osa: Kwantomania". Obok tytułowych bohaterów filmu, jego główną atrakcją będzie Kang, nowy superzłoczyńca porównywalny do legendarnego Thanosa. W rolę Kanga wcielił się w filmie Peytona Reeda Jonathan Majors ("Kraina Lovecrafta"). W jednym z wywiadów aktor wrócił pamięcią do swojego pierwszego zawodowego zetknięcia ze studiem Marvela. I spotkania, z którego postanowił wyjść, zanim się w ogóle rozpoczęło.
Jonathan Majors w filmie "Ant-Man i Osa: Kwantomania" /Marvel Studios /materiały prasowe

"Mam nadzieję, że nie dostanę za to odłamkiem, ale muszę zdradzić, że wyszedłem z mojego pierwszego oficjalnego spotkania z Marvelem. To było dawno temu. Dopiero co skończyłem szkołę aktorską, biegałem po mieście i wysiadywałem w biurach. Wyrosłem w bardzo specyficznym otoczeniu, dlatego nie chciałem marnować niczyjego czasu. Siedzę więc tam, a oni wszyscy byli tak bardzo zajęci. Zastanawiałem się, czy tam pasuję. Czekanie się przedłużało, więc zdecydowałem, że sobie pójdę" - wspomina Jonathan Majors w rozmowie z "Vanity Fair".

Reklama

"Byłem już przy drzwiach, ale powiedzieli mi, że zaraz przyjdzie do mnie reżyserka obsady, Sarah Finn. Usiedliśmy razem w gabinecie i pogadaliśmy. Bardzo dobrze nam się rozmawiało. Z tego co pamiętam, trzy lata później zaczęliśmy rozmowy o Kangu. Mogę o tym mówić bez obaw, a to ze względu na to, kim jest Kang. Mamy ułożony pełny obraz tej postaci i jest to opowieść spójna" - mówi dalej aktor, którego udział w roli Kanga nie ograniczy się tylko do występu w trzeciej części "Ant-Mana". Pełnił on będzie znaczącą rolę w kolejnych filmach Kinowego Uniwersum Marvela.

Kevin Feige: Jonathan Majors był naszym efektem wizualnym

Obsadzenie Majorsa w roli Kanga okazało się strzałem w dziesiątkę. Jak zauważa szef Marvel Studios, Kevin Feige, początek pracy aktora nad rolą Kanga zbiegł się w czasie z wzrostem popularności Majorsa. Wynikiem rzadkiej umiejętności łączenia grania w serialach, filmach komercyjnych ("Creed 3"), jak i projektach artystycznych ("Magazine Dreams").

"W dniach pierwszych pokazów testowych 'Kwantomanii', o Jonathanie zaczęło być naprawdę głośno. Żaden ze złoczyńców Marvela nie uzyskał tak wysokich ocen ze strony naszych rodzin i przyjaciół. To mówi naprawdę wiele, jeśli chodzi o takie produkcje. W filmie nie było jeszcze efektów wizualnych, ale to Jonathan był naszym efektem wizualnym. Pracował od samego początku" - chwali aktora Feige w rozmowie z "Entertainment Weekly".

Majors w roli Kanga pojawił się już w serialu "Loki", ale nie była to ta wersja postaci, którą zobaczą widzowie w filmie "Ant-Man i Osa: Kwantomania".

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Jonathan Majors | Ant-Man i Osa: Kwantomania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy