Michael Keaton wciąż mieści się w strój Batmana
Michael Keaton już niebawem po raz trzeci wcieli się w Batmana. Zrobi to na potrzeby filmu "Flash". Co ciekawe, aktor mógłby na planie korzystać ze swojego starego kostiumu Człowieka-Nietoperza. "Pasuje idealnie" - pochwalił się gwiazdor w programie "The Late Show with Stephen Colbert".
Michael Keaton przez wielu fanów uważany jest za najlepszego odtwórcę roli Batmana. W Człowieka-Nietoperza wcielał się on dwukrotnie - w 1989 roku wystąpił w produkcji "Batman", a trzy lata później chronił mieszkańców Gotham przed złoczyńcami w "Powrocie Batmana". Już wkrótce po raz kolejny przywdzieje kostium legendarnego superbohatera, tym razem w widowiskowym "The Flash". Choć szczegóły na temat fabuły nie zostały jeszcze ujawnione, wiadomo, kogo zobaczymy na ekranie - w obsadzie znaleźli się m.in. Ezra Miller i Ben Affleck.
W udzielonym w sierpniu wywiadzie Keaton nie krył entuzjazmu w związku z perspektywą ponownego wcielenia się w tę kultową komiksową postać. "Trochę przypominało to powrót do jazdy na rowerze po latach. Tego się nie zapomina" - stwierdził w programie "The Tonight Show Starring Jimmy Fallon".
Teraz z kolei wyznał, że kostium, który miał na sobie grając Batmana przed trzema dekadami, wciąż doskonale na nim leży. "Smukły jak zawsze. Te same wymiary. Pasuje idealnie. Świetnie było znów założyć strój superbohatera" - zdradził Keaton w nowym odcinku programu "The Late Show with Stephen Colbert".
W filmie "The Flash", który ma trafić na ekrany kin w czerwcu przyszłego roku, grany przez Ezrę Millera główny bohater podróżuje przez równoległe wszechświaty i spotyka na swej drodze najsłynniejszych superbohaterów z uniwersum DC Comics, w tym Batmana.
"Fabuła jest dość skomplikowana. Gdy przeczytałem scenariusz, musieli mi wyjaśniać pewne rzeczy kilka razy" - przyznał szczerze Keaton w rozmowie z "The Hollywood Reporter". I podkreślił, że jest niezwykle podekscytowany możliwością ponownego wcielenia się w Człowieka-Nietoperza z uwagi na ogromny wpływ tej postaci na popkulturę.
"Bardzo szanuję Batmana. Szanuję również to, że ludzie wciąż do niego wracają i odkrywają na nowo. Ta rola nigdy nie wydawała mi się trywialna czy głupia. To w zasadzie ikoniczna postać" - wyjaśnił aktor.