Reklama

Matthew Perry urządza nowy dom. Wyszedł na prostą?

Matthew Perry przed laty był ulubieńcem widzów. Wszystko za sprawą roli w kultowym serialu "Przyjaciele" oraz dzięki swojemu poczuciu humoru. Za sukces zapłacił jednak słono zapłacił - aktor stracił karierę, pieniądze, a nawet dom. Wiele wskazuje na to, że gwiazdor lat 90. zaczyna wychodzić na prostą. Niedawno paparazzi przyłapali go podczas nadzorowania robotników pracujących przy jego nowej posiadłości.

Matthew Perry: Fani martwią się o aktora

W ostatnich latach do sieci często trafiały zdjęcia Matthew Perry'ego w widocznie kiepskim stanie. Jego fani wielokrotnie wyrażali niepokój o jego zdrowie. Strach o kondycję aktora nie był irracjonalny. Odtwórca roli Chandlera przez lata zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Do tego po poważnym wypadku na skuterze śnieżnym, jakiemu uległ w 1997 roku, zaczął brać silne leki przeciwbólowe, od których się uzależnił. Trzykrotnie był na odwyku - w 1997, 2001 i 2011 roku.

Reklama

Jak wyznał pięć lat temu na falach BBC Radio 2, nie pamięta trzech lat pracy na planie "Przyjaciół", mniej więcej od trzeciego do szóstego sezonu. Być może to używki sprawiły, że na przestrzeni lat miał duże wahania wagi, musiał się poddać operacji na skutek perforacji żołądkowo-jelitowej oraz cierpiał na zapalenie trzustki.

Matthew Perry: Długi i kosztowny powrót do życia w trzeźwości

W listopadzie ukazała się wyczekiwana książka "Friends, Lovers and the Big Terrible Thing" Matthew Perry'ego. W swojej autobiografii odtwórca kultowej roli Chandlera Binga w serialu "Przyjaciele" opowiada m.in. o wieloletniej walce z uzależnieniem, przez które kilka lat temu otarł się o śmierć. Na kartach książki ujawnia też dramatyczne skutki nadużywania narkotyków i alkoholu, takie jak zaburzenia erekcji czy poważne problemy z uzębieniem. Gwiazdor opisał, jak pewnego dnia biegł do dentysty, trzymając w kieszeni jeansów... własne górne zęby, które wypadły mu, gdy jadł tosty z masłem orzechowym. "Po prostu wypadły. Tak, wszystkie" - wyznał Perry.

Opisanej w książce walce z nałogiem poświęcona była też spora część wywiadu, jakiego aktor udzielił właśnie gazecie "The New York Times". Perry zdradził, że na powrót do trzeźwości przeznaczył istną fortunę. "Prawdopodobnie wydałem jakieś 9 milionów dolarów, próbując wytrzeźwieć" - ujawnił. Gwiazdor w rozmaitych ośrodkach odwykowych lądował kilkanaście razy. Kosztowne kuracje dopiero niedawno przyniosły pożądany efekt - artysta za niedługo będzie świętował dwa lata życia w trzeźwości. Szczęśliwie wiele wskazuje na to, że aktor wychodzi na prostą. Niedawno został "przyłapany" przez paparazzi, jak dogląda pracowników podczas urządzania swojego domu. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Matthew Perry
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama