Matt Damon: Używał homofobicznego słowa
Matt Damon długo nie zdawał sobie sprawy, jak irytujące dla jego dzieci są niektóre ze zwrotów, których używał. W niedawnym wywiadzie przyznał, że posługiwał się pewnym homofobicznym słowem, które wywołało oburzenie jego córki.
"Słowo (ang. fagot), które moja córka uważa za okropną obelgę, było powszechnie używane, kiedy byłem dzieckiem, jednak miało inne zastosowanie"- przyznał w wywiadzie z "The Sunday Times" Matt Damon. Wspomniał, o jednym z incydentów, który skłonił go do zmiany swojego słownictwa.
Podczas pewnej rozmowy przy stole aktor ponownie sięgnął po nieco mniej przyzwoite słownictwo. "W trakcie rozmowy odeszła od stołu. Powiedziałem: 'Daj spokój, to żart! To sekwencja, którą wypowiadam w filmie'. Poszła do swojego pokoju i napisała bardzo długi, piękny traktat o tym, jak to słowo jest niebezpieczne. Zrozumiałem i przestałem go używać" - zapewnił.
Aktor przyznał, że dziś, również ze względu na media, zwraca większą uwagę na to, co mówi i bardziej waży słowa.
"Dziś moje słowa są bardzo szczegółowo analizowane, tak, aby można było wyrwać je z kontekstu i uzyskać jak najlepsze nagłówki i zyskać większą liczbę kliknięć. Wcześniej nie miało to znaczenia, dziś wiele z tego, co mówię znajduje się w wiadomościach, serwisach. Choć z drugiej strony może ta zmiana jest dobra, dzięki niej bardziej ważę słowa, jestem bardziej powściągliwy" - wyjaśnił.