Reklama

Matt Damon kończy 50 lat

Gdyby miarą jego aktorskiej kariery miała być jedna ikoniczna postać, w którą wcielił się na kinowym ekranie, zapamiętalibyśmy go z pewnością jako Jasona Bourne'a. Z okazji 50. urodzin gwiazdora przypominamy najważniejsze momenty w filmografii Matta Damona.

Gdyby miarą jego aktorskiej kariery miała być jedna ikoniczna postać, w którą wcielił się na kinowym ekranie, zapamiętalibyśmy go z pewnością jako Jasona Bourne'a. Z okazji 50. urodzin gwiazdora przypominamy najważniejsze momenty w filmografii Matta Damona.
Matta Damon z żoną Lucianą / Jason Merritt /Getty Images

Aktorską karierę Matt Damon rozpoczął w 1988 roku od malutkiej roli w filmie "Mystic Pizza". Potem oglądaliśmy go w takich produkcjach, jak: "Geronimo: amerykańska legenda" (1993) czy "Zaklinacz deszczu" (1997), jednak uznanie Hollywood przyniósł mu dopiero "Buntownik z wyboru" (1998) Gusa van Santa. Damon otrzymał za niego jedynego Oscara w karierze, jednak Akademia nagrodziła go nie za występ aktorski (nominacja w kategorii "najlepszy aktor pierwszoplanowy"), tylko za pracę scenarzysty (do spółki z Benem Affleckiem odpowiadali za tekst "Buntownika...").

Reklama

Rok później Damona oglądaliśmy w tytułowej roli w "Szeregowcu Ryanie" Stevena Spielberga. Pierwsze skrzypce w nagrodzonej pięcioma Oscarami produkcji grał jednak Tom Hanks.

Ważne miejsce w filmografii Damona zajmuje tytułowa rola w ekranizacji powieści Patricii Highsmith "Utalentowany pan Ripley" (1999). Obraz Anthony'ego Minghelli był nową wersją francusko-włoskiego filmu w reżyserii Rene Clementa, w którym w postać Toma Ripleya wcielił się sam Alain Delon.

W kryminalnej trylogii Stevena Soderbergha o Dannym Oceanie (George Clooney) Matt Damon wcielił się w postać utalentowanego kieszonkowca Linusa Caldwella.

Największą popularność przyniosła jednak Mattowi Damonowi rola Jasona Bourne’a w ekranizacjach powieści Roberta Ludluma. Aktor wystąpił w oryginalnej trylogii - "Tożsamość Bourne'a" (2002) wyreżyserował Doug Liman, dwa pozostałe filmy cyklu: "Krucjata Bourne'a" (2004) i "Ultimatum Bourne'a (2007) podpisane zostały już przez Paula Grengrassa.

W 2016 roku, po 9-letniej przerwie, Damon powrócił do roli Bourne'a w filmie zatytułowanym... "Jason Bourne". Była to jednak już piata odsłona serii. W 2012 roku powstał bowiem czwarty film - "Dziedzictwo Bourne'a" (bez udziału Matta Damona) - nie spotkał się  jednak z przychylnymi recenzjami.

W 2005 roku Matt Damon zagrał w "Nieustraszonych braciach Grimm". "Introspektywną i wrażliwą osobowość" aktora chwalił reżyser filmu Terry Gilliam. "Nigdy nie widziałem żeby ktoś pracował tak ciężko jak Matt by wcielić się w postać tak kompletnie różną od jego prawdziwej osobowości i od każdego innego bohatera, którego dotychczas kreował. Jego sposób bycia jest zupełnie inny" Gilliam był pod wrażeniem aktorskiej metamorfozy Damona.

Kolejną rola Matta Damona był występ w nagrodzonym Oscarem filmie Martina Scorsese "Infiltracja" (2006), w którym wcielił się w młodego policjanta z Bostonu walczącego z szefem miejscowej mafii (Jack Nicholson). Aktor miał jednak ułatwione zadanie - jako rodowity bostończyk bez problemu wczuł się w klimat obrazu Scorsese. Partnerujący mu na ekranie Leonardo DiCaprio musiał wykonać dodatkową robotę. "Poczułem, że muszę jechać do Bostonu, przejść się po mieście i poznać tamtejszych ludzi" - przyznał DiCaprio.

Widoczną metamorfozę Matt Damon przeszedł w opartym na autentycznej historii filmie Stevena Soderbergha "Intrygant" (2009), w którym wcielił się w postać Marka Whitcare'a - specjalisty w dziedzinie biotechnologii i menedżera jednej z amerykańskich korporacji spożywczych, który na początku lat 90. XX wieku ujawnił FBI informację o największej zmowie cenowej w historii USA. Matt Damon nie tylko przytył kilkanaście kilogramów, ale dał też sobie przykleić niemodne wąsy i perukę i po raz kolejny udowodnił, że z dość niezłym efektem radzi sobie w komediowych rolach.

W biograficznym obrazie Clinta Eastwooda "Invictus - Niepokonany" (2009) Matt Damon przywdział sportowy trykot kapitana reprezentacji RPA w rugby - Francoisa Pienaara. Amerykańska Akademia Filmowa doceniła kreację Damona przyznając mu nominację do Oscara w kategorii "najlepszy aktor drugoplanowy".

Z Paulem Greengrassem, reżyserem filmów o Jasonie Bournie, Damon spotkał się ponownie w 2009 roku przy okazji produkcji "Green Zone". Wcielił się w rolę starszego chorążego Roya Millera, który wraz ze swoją jednostką dostaje zadanie znalezienia składowanej na irackiej pustyni broni masowej zagłady. Krytycy szybko ochrzcili jednak "Green Zone" mianem "Bourne'a w Iraku".

"Elizjum" (2013) Neilla Blomkampa to nietypowa pozycja w filmografii Matta Damona. "Kocham filmy science-fiction, jednak odkąd zostałem aktorem, nie powstało zbyt wiele dobrych. Oczywiście był 'Matrix', ale nie miałem szans na rolę w nim, więc dalej czekałem na udział w jakimś projekcie" - przyznał aktor, który w "Elizjum" wcielił się w postać Maxa, który podczas wypadku w pracy uległ napromieniowaniu i zostało mu pięć dni życia.

W 2013 roku Damon wystąpił u boku Michaela Douglasa w biograficznym filmie HBO "Wielki Liberace". Opowieść o gejowskim związku pomiędzy znanym amerykańskim artystą estradowym Wladziem Valentino Liberace (Douglas), a jego kierowcą Scottem Thorsonem (Damon) przyniosła Damonowi nominację do Złotego Globu. Za podjęcie ryzyka chwalił swego kolegę Michael Douglas. "Kiedy Steven Soderbergh powiedział mi, że Matt chce zagrać postać Scotta, pomyślałem, że jest bardzo odważny. Dla mnie to jest czas, w którym robię co mi się podoba, a on jest panem z 'Tożsamości Bourne'a', u szczytu swojej kariery" - stwierdził Douglas.

Następnie aż dwukrotnie oglądaliśmy Matta Damona w kosmosie. Najpierw aktor pojawił się w skafandrze kosmonauty w obrazie Christophera Nolana "Interstellar" (2014), rok później  do kin trafił obraz Ridleya Scotta "Marsjanin" z Damonem w roli astronauty na Czerwonej Planecie.

Matt Damon ma też na koncie występ w najdrożej chińskiej produkcji wszech czasów - "Wielki Mur". Aktor nie musiał się jednak uczyć chińskiego."Przede wszystkim to film anglojęzyczny, hollywoodzki blockbuster, zrobiony w amerykańskim stylu. W języku chińskim jest takie powiedzenie 'Użyj wody, by ruszyć łódź', w ten sposób 'używamy' Hollywood, by pokazać naszą historię" - mówił w rozmowie z "Entertainment Weekly" reżyser Zhang Yimou.

W ostatnim czasie oglądaliśmy go jeszcze w głównych rolach w filmie George'a Clooneya "Suburbicon" i komediodramacie Alexandra Payne'a "Pomniejszenie", pojawił się także w drugiej części "Deadpoola" oraz kobiecej wersji serii "Ocean's Evelen" - "Ocean's 8". Ostatnią znaczącą kinową kreacją Damona pozostaje rola Carrolla Shelby'ego - architekta sukcesu marki Ford - w filmie "Le Mans '66".

Rodzinny świat Matta Damona pełen jest kobiet. Aktor ma aż cztery córki. Piątą kobietą jego życia jest żona Luciana Bozan Barroso - są małżeństwem od 15 lat. Niedawno gwiazdor imiona wszystkich córek wytatuował sobie na ramieniu.

Przyszłą żonę poznał w Miami, gdzie kręcił komedię "Skazani na siebie" (2003). Po zdjęciach wpadł do baru na drinka. Za kontuarem stała urodziwa latynoska - pochodząca z Argentyny Luciana. Aktor zakochał się od pierwszego wejrzenia. Tytuł filmu, nad którym wówczas pracował, wydaje się być w tych okolicznościach znamienny.

"Czy to było przeznaczenie? Generalnie zawsze wolę wierzyć, że mam wpływ na swoje życie. Przyznaję, nie wszystko da się tak przedstawić, a zwłaszcza właśnie to, w jaki sposób poznałem żonę. Gdy się zastanawiam, ile rzeczy musiało zbiec się w czasie, bym trafił w Miami do tego baru, w którym ona pracowała, to jestem pewien, że stał za tym ktoś na górze" - przyznał Damon.

Zakochani wzięli skromny ślub w nowojorskim urzędzie. Dziś 50-letni Damon i 44-letnia Barroso uznawani są za jedno z najzgodniejszych małżeństw w Hollywood.

Wychowują czworo córek. Najstarsza - Alexia ma 22 lata, pochodzi z poprzedniego małżeństwa Luciany. Najmłodsza - Stella Zavala jest 10-latką. Niedawno aktor imiona swoich pociech wytatuował sobie na prawym bicepsie - w kolejności od najstarszej do najmłodszej. W tym celu odwiedził popularnego w kręgu gwiazd tatuażystę o pseudonimie Winter Stone. Napis wykonany jest delikatną, pochyloną czcionką. Obok ramię Damona zdobi wykonany wcześniej tatuaż dedykowany żonie.

"Jestem największym pantoflarzem w Hollywood. Moje dziewczyny wiedzą, że owinęły mnie sobie wokół palca" - śmieje się gwiazdor. - "Ale to nie znaczy, że sobie odpuszczam. Chcę być ojcem idealnym, staram się".

 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Matt Damon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy