Reklama

Mark Wahlberg rzuca aktorstwo dla biznesu!

Mark Wahlberg zdradził, że w nadchodzącej przyszłości planuje odpocząć nieco od aktorstwa. Choć Wahlberg nie rezygnuje całkiem z wykonywanej profesji, to na razie woli skoncentrować się na rozwijaniu licznych przedsięwzięć biznesowych, takich jak jego nowa marka alkoholu Flecha Azul Tequila. Hollywoodzki gwiazdor przyznał również, że spodobała mu się rola producenta.

Mark Wahlberg: Przed aktorem nowe wyzwania

Swoimi planami na przyszłość Mark Wahlberg podzielił się w rozmowie z magazynem "Cigar Aficionado". Słynny hollywoodzki aktor i przedsiębiorca wyjawił, że w ciągu ostatnich lat prowadził bardzo intensywny tryb życia. Skłoniło go to do podjęcia decyzji o ograniczeniu występów na dużym ekranie. "Cóż, prawda jest taka, że obecnie pracuję ciężej niż kiedykolwiek wcześniej. Niektóre biznesy buduję ze świadomością, że uda mi się je przekazać dzieciom. Czas pokaże, czy to je zainteresuje. Z pewnością nie będę w stanie grać tak często, jak do tej pory, bo to jest zdecydowanie najtrudniejsza rzecz" - wyznał. 

Reklama

Wahlberg rzeczywiście w ostatnim czasie się nie oszczędzał. Od wybuchu pandemii gwiazdor wystąpił w takich produkcjach, jak "Śledztwo Spensera", "Good Joe Bell", "The Six Billioon Dollar Man", "W nieskończoność", "Czas dla siebie", "Ojciec Stu" czy "Uncharted" oraz czekających na premierę filmach "Arthur The King", "The Family Plan", "Flight Risk" oraz "The Union". Gwiazdor stoi też za sterami kilku prężnie rozwijających się firm działających w różnych branżach, m.in. spożywczej i odzieżowej. Dwa lata temu zainwestował on w alkoholową markę Flecha Azul Tequila.

Choć w nadchodzącej przyszłości aktor prawdopodobnie rzadko będzie pojawiał się na ekranie, z branżą filmową się nie żegna. Przeciwnie, planuje skupić się na roli producenta, w której coraz lepiej się odnajduje.

Mark Wahlberg: Od dekad na ekranach

Mark Wahlberg karierę zaczynał w latach 90. Jego pierwszą znaczącą rolą był występ w komedii "Inteligent w armii" (1994). Rok później zagrał u boku Leonardo DiCaprio w "Przetrwać w Nowym Jorku", a rola ta spotkała się z ciepłym przyjęciem krytyków. Branża filmowa zaczęła traktować go już zupełnie serio, kiedy pojawił się w "Boogie Nights" (1997) Paula Thomasa Andersona jako gwiazdor porno Dirk Diggler. Posypały się kolejne główne role, aktor wystąpił w filmach: "Mocne uderzenie" (1998) i "Koruptor" (1999), a także w "Złocie pustyni" (1999) Davida O. Russella.

Prawdziwą sławę przyniosły mu jednak występy w dwóch filmach z 2000 roku: katastroficznym "Gniewie oceanu" Wolfganga Petersena i dramacie "Ślepy tor" Jamesa Graya. Aktor przypadł do gustu zwłaszcza temu ostatniemu reżyserowi, bo pojawił się też w jego kolejnej produkcji "Królowie nocy" (2007), ponownie tworząc ekranowy duet z Joaquinem Phoeniksem. W międzyczasie grywał też w licznych filmach akcji: "Planecie małp" (2001) Tima Burtona, "Włoskiej robocie" (2003) F. Gary Graya, "Czterech braciach" (2005) Johna Singletona i "Strzelcu" (2007) Antoine'a Fuquy.

Widzowie z pewnością kojarzą go także z "Infiltracji", "Fightera", czy "Ocalonym". 

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mark Wahlberg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy