Reklama

Maria Chwalibóg: Portret kobiety, która odmieniła polskie kino

Maria Chwalibóg zagrała kilkadziesiąt ról filmowych, ale do historii przejdzie jej kreacja w filmie Agnieszki Holland "Kobieta samotna" (1981).

Maria Chwalibóg zagrała kilkadziesiąt ról filmowych, ale do historii przejdzie jej kreacja w filmie Agnieszki Holland "Kobieta samotna" (1981).
Maria Chwalibóg w 1975 roku w spektaklu Teatru Telewizji "Pogrążyć się w mroku" /Archiwum TVP /Agencja FORUM

Maria Chwalibóg urodziła się 4 lutego 1933 roku w Warszawie. Jest absolwentką łódzkiej Filmówki. Występowała w teatrze i kinie. Zadebiutowała w 1956 roku w filmie Jana Rybkowskiego "Nikodem Dyzma".

Aktorka wystąpiła w kilkudziesięciu filmach fabularnych. Niezwykłe kreacje stworzyła w takich produkcjach, jak "Matka Joanna od Aniołów", "Poszukiwany, poszukiwana", "Niedzielne dzieci", "Godzina szczytu", "Kocham kino", "Oszołomienie", "Korczak" i "Szczęśliwego Nowego Roku".

"Kobieta samotna": O czym jest film?

Przełomem w karierze aktorki okazała się przejmująca rola w filmie Agnieszki Holland "Kobieta samotna". To historia niemłodej kobiety, samotnej matki, która ciężką pracą nie jest w stanie zapewnić sobie i synkowi minimum przyzwoitej egzystencji, więc zdobywa się na rozpaczliwy bunt, wymierzona była przeciwko wszystkim siłom politycznym.

Reklama

Irena, tytułowa kobieta samotna (w tej roli Maria Chwalibóg), jest niemłodą już listonoszką, pracującą w jednej z dzielnic Wrocławia. Samotnie wychowuje kilkuletniego syna, którego ojciec przebywa w więzieniu. Irena żyje w nieludzkich warunkach. Trudne dojazdy do pracy i świadomość, że pozostawia w domu na cały dzień małego synka, powodują, że kobieta jest na skraju wyczerpania.

W pracy sytuacja nie jest wcale lepsza - ma bezdusznego szefa i koleżanki, które nią pogardzają. Spadek po ciotce, na który Irena bardzo liczyła, trafia w ręce sąsiadek zmarłej. Ale najgorsza dla bohaterki jest samotność. Niespodziewany romans między nią a Jackiem (Bogusław Linda) - kalekim rencistą, ofiarą wybuchu w kopalni - budzi w niej nadzieje na lepsze życie. Zdesperowana kobieta kradnie pieniądze, które są własnością poczty. Finał tej miłości jest jednak tragiczny.

Maria Chwalibóg: Jedyna nagroda aktorska

"Irytowało mnie to zachłyśnięcie się klasą robotniczą, ten hurraoptymizm, naiwny entuzjazm, egzaltacja. Chciałam zrobić coś na przekór. Pokazać, że Solidarność Solidarnością, a biedni ludzie są nadal biednymi ludźmi. To miała być trochę prowokacja" - mówiła po latach o swoim filmie Agnieszka Holland.

Film kręcony w maju 1981 roku, czyli w sezonie Solidarności, w bezwzględny dość sposób - słusznie mówi się o "Kobiecie samotnej" jako najbardziej pesymistycznym obrazie Holland - pokazywał wiecznych przegranych, ludzi, którzy, niezależnie od politycznych zawirowań, wciąż znajdowali się na społecznym marginesie, zapomniani przez wszystkich. Ów pesymizm dodatkowo pogłębiał wybór kobiecej bohaterki: trudno być dobrą matką - a zwłaszcza Matką Polką - żyjąc w biedzie, bo cierpienie nie uszlachetnia.

Po 13 grudnia 1981 roku film na sześć lat trafił na półki. Udało się jednak przemycić kopię za granicę - sama reżyserka była wówczas na emigracji - i tam film zaczął swoje międzynarodowe życie, któremu polityka (i status "półkownika") pomagały.

"Nieocenzurowana kopia filmu leżała w korytarzu Zespołu Filmowego X. Mój szwagier, nieżyjący już Piotrek Łazarkiewicz, który był asystentem przy tym filmie, zabrał tę kopię. Akurat odwiedzał Polskę dyrektor festiwalu w Rotterdamie Hubert Bals. Zdecydował się on przewieźć 'Kobietę samotną' do Holandii. Dzięki jego wstawiennictwu otrzymałam taśmę z angielskimi napisami. Z tą kopią objechałam cały świat" - opowiadała Agnieszka Holland.

Oficjalną premierę - po pewnych ingerencjach cenzury (m.in. usunięcie sceny z żołnierzami radzieckimi) - "Kobieta samotna" miała na festiwalu w Gdyni, gdzie zdobyła Nagrodę Specjalną Jury i dwie główne nagrody aktorskie - dla Marii Chwalibóg i Bogusława Lindy. 30 września 1987 roku film trafił do kin.

Sukces "Kobiety samotnej" spowodował, że Maria Chwalibóg stała się "aktorką jednej roli". Ale o takiej kreacji niektóre gwiazdy marzą całe życie. W późniejszych latach aktorka występowała w różnych produkcjach, m.in. "Panny i wdowy", "Modrzejewska", Na dobre i na złe". W ostatnim czasie mogliśmy ją oglądać w filmach "Jeziorak" (2014) i "Carte Blanche" (2015).

W 2019 roku aktorka została odznaczona Srebrnym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".

Maria Chwalibóg: Jej mężowie też byli aktorami

Tuż po ukończeniu łódzkiej Szkoły Filmowej Maria Chwalibóg dostała etat w Teatrze im. Węgierki w Białymstoku, na deskach którego występowała w latach 1956-60. Potem przeniosła się na jeden sezon do Teatru Polskiego w Bydgoszczy i to właśnie tam natknęła się na młodszego o rok kolegę ze studiów - Andrzeja Kopiczyńskiego.

Przyszły odtwórca roli inżyniera Karwowskiego był już wtedy żonaty. Nie przeszkodziło to aktorom na nawiązanie romansu, który zakończył się ślubem. Niestety, ich związek nie przetrwał próby czasu i po kilku latach rozpadł się.

Po rozstaniu z Kopiczyńskim Maria Chwalibóg znalazła szczęście u boku Marka Bargiełowskiego, odtwórcy głównej roli w filmie Janusza Zaorskiego "Pokój z widokiem na morze". Byli małżeństwem aż do śmierci aktora w marcu 2016 roku. Kilka miesięcy później zmarł także Andrzej Kopiczyński.  

Warto też odnotować, że szwagrem Marii Chwalibóg był Zbigniew Cybulski. Gwiazdor "Popiołu i diamentu" poślubił bowiem siostrę Marii Chwalibóg - Elżbietę, absolwentką trójmiejskiej ASP, którą poznał w studenckim teatrze Bim-Bom.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Maria Chwalibóg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy