Ma 24 lata i wielki sukces na koncie. O tej aktorce może być głośno!
Paulina Pytlak przez wielu uznawana jest za jedną z najbardziej obiecujących aktorek młodego pokolenia. Choć ma dopiero 24 lata, zdążyła zdobyć jedną z najbardziej prestiżowych nagród filmowych w Polsce. Jej kreacja została doceniona na 48. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
W polskim show-biznesie pojawiła się nowa, obiecująca aktorka. Ma 24 lata, niebieskie oczy i włosy w kolorze jasnego blondu. I spore umiejętności - gra na fortepianie, oboju i gitarze, śpiewa, stepuje. Ukończyła wydział wokalno-estradowy i uzyskała zawód muzyka. Mowa o aktorce Paulinie Pytlak, która za rolę niepełnosprawnej Anastazji, dziewczyny przykutej do wózka inwalidzkiego, w filmie Kingi Dębskiej "Święto ognia", na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Gdyni dostała statuetkę w kategorii Debiut Aktorski. Kinga Dębska i Paulina Pytlak poznały się na warsztatach aktorskich w Gdyni.
"Pojawiłam się, aby pograć w etiudach. Kinga poprosiła mnie, abym spróbowała zagrać na wózku inwalidzkim. Potem przez wiele miesięcy była cisza, zapomniałam nawet o tym. Telefon o tym, że wygrałam casting do roli Anastazji otrzymałam w Dzień Dziecka, to był najlepszy dzień w moim życiu. Od razu dostałam też zaproszenie na piknik z dziećmi z porażeniem. Kontakt z tymi dziećmi był bardzo ważny, bo dzięki temu zaczęłam uczyć się, jak z nimi się komunikować, jak rozmawiać" - powiedziała Paulina Pytlak.
Potem przez wiele miesięcy Paulina jako wolontariuszka spotykała się z dziećmi z porażeniem mózgowym, aby je poznać i uczyć się od nich.
"Warto brać takie dary od losu, a takim była dla mnie propozycja roli Anastazji w tym filmie" - dodała aktorka.
Anastazja (Paulina Pytlak) ma 20 lat, jest uzależniona od komiksów, gorącej czekolady i zakochana w chłopaku z sąsiedztwa. Gdyby tylko mogła, porwałaby go na randkę albo na koniec świata. Niestety to tylko marzenia, bo od dziecka jest przykuta do wózka, a z otoczeniem porozumiewa się za pomocą specjalnego programu. Mimo wszystkich ograniczeń Nastka nie traci pogody ducha, a optymizmem zaraża wszystkich. Najlepszą relację ma ze starszą siostrą Łucją (Joanna Drabik) - wschodzącą gwiazdą Baletu Narodowego, będącą u progu wielkiej kariery. Anastazję samotnie wychowuje ojciec Poldek (Tomasz Sapryk). Wkrótce życie całej trójki wkroczy w nowy etap, kiedy do ich drzwi zapuka przebojowa sąsiadka z naprzeciwka - Józefina (Kinga Preis). To za jej sprawą Anastazja i jej bliscy odkryją radość życia, poznają siebie na nowo, a przy okazji staną twarzą w twarz z rodzinną tajemnicą, która aż nazbyt długo czekała na rozwiązanie.
"'Święto ognia' przyniesie widzom wiele wzruszeń i oczyszczającego śmiechu, ale też zderzy ich z trudnymi pytaniami. To będzie zupełnie inny film niż wszystkie moje poprzednie. Naprawdę. Jest z pewnością najbogatszy formalnie, najbardziej wymagający narracyjnie, bo i różne czasy, i taniec, i porażenie mózgowe. Dużo wzruszeń i emocji towarzyszyło okresowi zdjęciowemu, wszyscy mieliśmy poczucie, że obcujemy z czymś ważnym i niemal mistycznym. Jedno jest pewne - świat po seansie będzie wyglądał inaczej. Cała ekipa miała poczucie, że ten film nas wszystkich jakoś zmienił. Na lepsze" - zapewnia Kinga Dębska, reżyserka produkcji.
Film trafi do kin 6 października.