Leonardo DiCaprio torturowany
Leonardo DiCaprio przeżył horror na planie najnowszego filmu Ridley'a Scotta "W sieci kłamstw". Po scenie torturowania jego bohatera, dochodził do siebie przez kilka dni.
Gwiazdor, pomimo że do tej sceny przygotowywał się miesiącami w byłym marokańskim więzieniu, nie podejrzewał, że będzie ona aż tak intensywna.
W filmie Scotta aktor gra, obok Russella Crowe'a, agenta CIA. W pewnym momencie jego bohater zostaje poddany bardzo brutalnym torturom, które całkowicie rozbiły DiCaprio.
Kojarzony przede wszystkim z rolą Jacka w filmie "Titanic", od kilku lat gwiazdor walczy o zmianę swojego wizerunku, występując w mocnym, męskim kinie akcji jak "Krwawy diament" czy "Infiltracja".
"Scenę tortur kręciliśmy w jakimś średniowiecznym grobowcu, w którym był okropny pył" - wspomina DiCaprio.
"Przez dwa czy trzy dni byłem chory z powodu intensywności tej sceny i emocji, jakie wymagała" - dodał aktor.
Film Ridley'a Scotta światową premierę ma na początku października. W Polsce wchodzi do kin 21 listopada.