Legendarny aktor uważa, że jego nowy film to... "rozczarowanie"
Dolph Lundgren jest "rozczarowany" wersją filmu "Aquaman i zaginione królestwo", która trafiła do kin. Gwiazdor uważa, że oryginalny scenariusz był o wiele lepszy od historii, którą zobaczyli na ekranie widzowie.
W serii filmów "Aquaman" Dolph Lundgren wciela się w postać Nereusa, króla atlantyckiego plemienia Xebel, który jest ojcem granej przez Amber Heard Mery.
W związku z faktem, że w drugiej części franczyzy - "Aquaman i zaginione królestwo" - wątek Mary został dość poważnie okrojony, jego bohater także nie otrzymał zbyt dużo ekranowego czasu.
"Zrozumiałem, że to był rodzaj korporacyjnej decyzji, by ograniczyć udział Amber Heard. A ja wcielam się w jej tatę i w związku z tym także zostałem zepchnięty na dalszy plan" - aktor nie krył rozżalenia w rozmowie z serwisem ComicBook.com.