Reklama

Kultowy twórca uderza w słynne studio: "Powinien odejść. Marvel tonie"

Hollywood znów huczy od skandalu. Twórca kultowego "Deadpoola" nie zamierza milczeć po tym, co przytrafiło mu się na premierze "Deadpool & Wolverine". To było dla niego za dużo. Teraz otwarcie domaga się zmian i zrywa współpracę z Marvelem.

Rob Liefeld wyprowadza Deadpoola z Marvela

W Hollywood doszło do kolejnego skandalu. Twórca kultowej postaci Deadpool z superbohaterskiego uniwersum poinformował, że kończy współpracę z Marvelem przez to, co wydarzyło się na premierze nowego hitu studia "Deadpool & Wolverine".

Rob Liefeld twierdzi, że był ignorowany na czerwonym dywanie premiery "Deadpool & Wolverine" oraz skasowano jego zdjęcia z ekipą filmową. To sprawiło, że czuł się upokorzony i zlekceważony. Po głośnych oskarżeniach, że jego rodzina i on zostali źle potraktowani przez władze studia, jego frustracja osiągnęła szczyt. To dlatego postanowił zakończyć współpracę z gigantem Hollywood. Twórca nie waha się otwarcie krytykować kierownictwa studia. W serii mocnych wypowiedzi na portalach społecznościowych wskazuje na niepokojące tendencje w branży, sugerując, że pod obecnym zarządem poważne niepowodzenia finansowe nowych filmów Marvela stały się normą. Twierdzi, że Kevin Feige powinien odejść ze stanowiska. 

Reklama

Rob Liefeld chce, by Kevin Feige odszedł z Marvela

W kontekście narastających problemów finansowych nowych produkcji, twórca kultowej postaci nie pozostawia na Feige'u suchej nitki. Uważa, że to właśnie on jest głównym winowajcą ostatnich klap finansowych kolejnych premier filmowych Marvela. W swoich publicznych wypowiedziach Liefeld otwarcie apeluje o dymisję Feige'a, twierdząc, że pod jego przewodnictwem studio straciło kreatywną wizję i zdolność do tworzenia atrakcyjnych dla widzów filmów. 

"MCU jest na długiej drodze spadkowej. To nie jest trend, to stało się normą. Gdyby to był sport, Feige zostałby usunięty. Marka Marvel powinna być jak Dodgers, Lakers, Yankees, Celtics - trenerzy, którzy wygrywają mistrzostwa, są usuwani rok później, gdy wyniki są rozczarowujące" - napisał Leifeld na platformie X.

ZOBACZ TEŻ: 

25 lat od premiery kultowego polskiego hitu. "Nikt wtedy nie myślał, że to będzie film epokowy"

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Deadpool & Wolverine
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy