Reklama

"Kogel Mogel 4" obejrzało już pół miliona widzów

"Koniec świata czyli Kogel Mogel 4" zobaczyło w kinach już ponad 500 tysięcy widzów. Po drugim weekendzie wyświetlania komedia jest nadal na pierwszym miejscu box office.

"Koniec świata czyli Kogel Mogel 4" zobaczyło w kinach już ponad 500 tysięcy widzów. Po drugim weekendzie wyświetlania komedia jest nadal na pierwszym miejscu box office.
Maciej Zakościelny i Nikodem Rozbicki w scenie z filmu "Koniec świata czyli Kogel Mogel 4” /Karina Szymczuk/MTL Maxfilm /materiały prasowe

Do dnia 16 stycznia włącznie "Koniec świata czyli Kogel Mogel 4" zobaczyło 510 tysięcy 695 widzów.  

"Jest dużo wytchnienia. Myślę, że dlatego - między innymi - ten film ma tak dobre otwarcie. (...) To jest po prostu coś, czego potrzebowaliśmy - takiego "komfortowego" kina, gdzie po prostu możemy sobie usiąść, zrelaksować się, zjeść ten popcorn i patrzeć" - mówiła w miniony weekend Anna Mucha w "Dzień Dobry TVN". 

Reklama

"Kogel Mogel 4": O czym opowiada film?

O czym opowiada czwarta część kultowej serii? Miłość Agnieszki i Marcina rozkwita, podobnie jak Kasi i profesora Wolańskiego. Babcia Solska marzy już tylko o ślubie jedynego wnusia... Jednak na drodze do szczęścia młodego Zawady staje jego dawna kochanka, Bożenka. Wolańska postanawia radykalnie odmienić swoje życie i znika w tajemniczych okolicznościach. Spokój Piotrusia i Marlenki burzy niespodziewana wizyta mamusi zza oceanu... A pewne bardzo kompromitujące zdjęcia uruchamiają lawinę zdarzeń. Szykuje się prawdziwy koniec świata!

"Tylko aktorów szkoda"

Krytycy nie byli jednak zachwyceni.

"Chciałbym napisać, że seans 'Kogla Mogla 4' wcale nie był tak bolesny, jak oglądanie trzeciej części. Na pewno było w nim mniej żenujących dowcipów pokroju małżeństwa Goździków demolujących wieś po spaleniu jednego skręta. Niestety, jeśli obciach (którego wciąż jest sporo) został czymś zastąpiony, to najczęściej nudą. Natomiast sama fabuła jest do bólu pretekstowa i, co najgorsze, mało zabawna. Znów dostajemy produkt, będący komedią głównie w teorii - i raz jeszcze tylko aktorów szkoda" - Jakub Izdebski nie krył rozczarowania w recenzji dla Interii.

Zobacz również:

Operacje zniszczyły jej twarz. "To, co mi się stało, jest straszne"

Polka ukrywała włosy pod czapką. "Moja nowa fryzura stanie się sensacją"

Najpiękniejsza gwiazda PRL-u? Zniknęła na 20 lat. Co się stało?

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama