Reklama

Kiedy nowy film o Bondzie? Jest informacja!

Fani serii przygód Jamesa Bonda, będą musieli uzbroić się w cierpliwość, jeśli chodzi o kolejną część jego szpiegowskich eskapad. Producentka serii, Barbara Broccoli, w rozmowie z portalem "Deadline" zdradziła, że miną jeszcze przynajmniej dwa lata, zanim rozpoczną się zdjęcia do kolejnego "Bonda". Przy okazji zdementowała plotki jakoby ktokolwiek był już wybrany do tej roli.

Fani serii przygód Jamesa Bonda, będą musieli uzbroić się w cierpliwość, jeśli chodzi o kolejną część jego szpiegowskich eskapad. Producentka serii, Barbara Broccoli, w rozmowie z portalem "Deadline" zdradziła, że miną jeszcze przynajmniej dwa lata, zanim rozpoczną się zdjęcia do kolejnego "Bonda". Przy okazji zdementowała plotki jakoby ktokolwiek był już wybrany do tej roli.
Wciąż nie wiadomo, kto zastąpi Daniela Craiga w roli Jamesa Bonda /materiały prasowe

Najważniejsze pytanie wciąż czekające na odpowiedź w kontekście tego filmu, brzmi: kto wcieli się w Jamesa Bonda. Niedawny "Nie czas umierać" był pożegnaniem z rolą Daniela Craiga, który zagrał 007 go po raz piąty i ostatni. Niespodziewane zakończenie filmu postawiło pod wielkim znakiem zapytania przyszłość serii. Główny bohater zginął w nim bowiem w ostrzale rakietowym.

Reklama

"Nikt nie prowadzi w wyścigu do tej roli. Wciąż pracujemy nad tym, co zrobić dalej i w którym kierunku podążyć. O tym rozmawiamy. Nie mamy napisanego scenariusza, a taki nie powstanie, póki nie zdecydujemy się, w jaki sposób podejdziemy do tego filmu. Będzie to wymyślanie Bonda na nowo. Wymyślamy na nowo, kim on jest, a na to potrzeba czasu. Powiedziałabym, że zdjęcia rozpoczną się dopiero za przynajmniej dwa lata" - powiedziała Barbara Broccoli.

Ona oraz drugi producent filmowej sagi o Bondzie, Michael G. Wilson, uczestniczyli w uroczystym wydarzeniu, które odbyło się w Londynie. Wśród zaproszonych gości byli również Ralph Fiennes oraz Naomie Harris. W ostatnich filmach o Bondzie wcielili się oni w role M oraz panny Moneypenny. "Ja i Naomie to ludzie, którzy naprawią to, że Bond został zabity. Znajdźcie nam odpowiedniego aktora, a my go wytrenujemy" - śmiał się Fiennes.

Na poświęconym serii o Bondzie i jej producentom wydarzeniu nie zabrakło innych atrakcji. Za pośrednictwem nagrania wideo producentów wychwalali Daniel Craig, Judi Dench, Lea Seydoux, Rami Malek oraz reżyser filmów "Skyfall""Spectre" - Sam Mendes. Gościom na pianinie przygrywał kompozytor Davis Arnold, który wykonał m.in. motyw muzyczny z filmu "Żyje się tylko dwa razy" z 1967 roku.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: James Bond
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy