Kevin Smith kontra Tim Burton
Amerykański reżyser i rysownik Kevin Smith ("Dogma", "W pogoni za Amy", "Jay i Cichy Bob kontratakują") obrócił w żart swoją wypowiedź sprzed kilku dni. Twórca "Sprzedawców" zarzucił koledze po fachu, Timowi Burtonowi ("Edward Nożycoręki", "Ed Wood", "Jeździec bez głowy") plagiat fabuły jednego ze swoich komiksów. Tim Burton miał bowiem zaczerpnąć z dzieła Smitha pomysł zakończenia swojego najnowszego filmu "Planeta Małp".
Niedawno Kevin Smith udzielił wywiadu dziennikowi New York Post, w którym rzucił kilka kąśliwych uwag pod adresem Tima Burtona. Padł między innymi zarzut kradzieży przez twórcę "Batmana" wątku z komiksowej serii "Bluntman i Chronic", ukochanego "dziecka" w twórczości autora "Dogmy".
"Czuję się jakbym został okradziony. Wraz z moimi prawnikami zastanawiam się, czy nie złożyć pozwu" - powiedział wówczas Smith.
Wypowiedź ta była nader ciekawa, jeśli weźmie się pod uwagę treść najnowszego filmu Smitha "Jay i Cichy Bob kontratakują". Utwór ten przedstawia bowiem perypetie dwóch młodzieńców, którzy na ekranie są prototypami postaci bohaterów komiksowej serii pod tytułem... "Bluntman i Chronic" właśnie. Niezadowoleni z pomysłu adaptacji "ich" przygód na potrzeby hollywodzkiego filmu - Jay i Cichy Bob postanawiają storpedować planowaną produkcję. Być może więc dla Smitha kłótnia z Burtonem była swoistym ciągiem dalszym tego "filmu w filmie", który niedawno wszedł na amerykańskie ekrany.
Jak by nie było, obecnie Kevin Smith dystansuje się od sposobu, w jaki media zrelacjonowały jego wypowiedź i twierdzi, że wyolbrzymiono sprawę ponad miarę, dementując zarazem pogłoski na temat rychłego pozwu sądowego o ochronę praw autorskich. Dodać należy, że Tim Burton odciął się natychmiast reżyserowi "W pogoni za Amy" z właściwym sobie poczuciem humoru. Oświadczył bowiem: "Nie widziałem tych obrazków, a każdy, kto mnie zna - wie, że w ogóle nie czytam komiksów. A już zwłaszcza nie czytam niczego, co napisał Kevin Smith".
Tim Burton jest wielkim miłośnikiem komiksu, a w 1989 i 1992 zrealizował najlepsze chyba w historii kina ekranizacje rysunkowych opowieści - czyli "Batmana" i "Powrót Batmana".
