Reklama

Keira Knightley: Od "Piratów" do "Dusiciela". Co dalej z jej karierą?

Od kilku dni na Disney+można zobaczyć najnowszy film Keiry Knightley - opartego na faktach "Dusiciela z Bostonu". To dobra okazja, żeby przypomnieć początki kariery aktorki, która w ostatnim czasie mocno ograniczyła występy na ekranie i skupiła się na macierzyństwie. Zdecydowała się również całkowicie zrezygnować z rozbieranych ról, które kiedyś nie stanowiły dla niej problemu.

Od kilku dni na Disney+można zobaczyć najnowszy film Keiry Knightley - opartego na faktach "Dusiciela z Bostonu". To dobra okazja, żeby przypomnieć początki kariery aktorki, która w ostatnim czasie mocno ograniczyła występy na ekranie i skupiła się na macierzyństwie. Zdecydowała się również całkowicie zrezygnować z rozbieranych ról, które kiedyś nie stanowiły dla niej problemu.
Keira Knightley /Dimitrios Kambouris /Getty Images

Keira Knightley urodziła się 26 marca 1985 roku w angielskim Teddington. Jest córką dramatopisarki Sharman MacDonald i aktora Willa Knightleya. To właśnie pod wpływem ojca, mała Keira postanowiła zostać gwiazdą kina, a plotka głosi, że już w wieku trzech lat poprosiła rodziców, aby... wynajęli jej agenta. Ci, choć początkowo sceptycznie nastawieni do pomysłu córki, trzy lata później zgodzili się na jej propozycję.

Warunek był jeden - praca nie mogła w żaden sposób wpływać na naukę, tym bardziej, że u Keiry zdiagnozowano dysleksję. Dziewczynka brała zatem lekcje aktorstwa w czasie wakacji i przyjmowała tylko takie role, które w żaden sposób nie kolidowały z zajęciami szkolnymi.

Reklama

"Dysleksja nauczyła mnie etyki pracy - muszę przygotowywać się więcej i dłużej niż inni, bo dłużej czytam scenariusz. Jasno mówię reżyserom, że nie wolno mi dać świeżo przerobionego dialogu i oczekiwać, że za godzinę lub dwie dobrze go zagram. A jeśli każesz mi przeczytać z kartki tekst, którego nigdy wcześniej nie widziałam, to wszystko zacznie mi skakać przed oczami i efekt będzie dość zaskakujący" - wyznała po latach.

W efekcie Knightley początkowo występowała jedynie w reklamach i filmach telewizyjnych. Zagrała maleńkie epizody w takich produkcjach, jak: "Royal Celebration" (1993), "A Village Affair" (1994), "Niewinne kłamstwa" (1995) "Treasure Seekers" (1996) i "Powrót do domu" (1998). W serialu "Oliver Twist" (1999) wcieliła się natomiast w rolę Rose.

Pierwszą znaczącą kreację Keira otrzymała ze względu na swoje fizyczne podobieństwo do Natalie Portman. To właśnie ono (Knightley i Portman w pełnym makijażu były nie do odróżnienia nawet dla swoich matek) zdecydowało o tym, że w superprodukcji George'a Lucasa "Gwiezdne wojny: Część I - Mroczne widmo" (1999) zagrała Sabé, służkę granej przez gwiazdę "Leona zawodowca" Amidali.

Następnie wystąpiła ze znaną z "American Beauty" Thorą Birch w thrillerze "Bunkier" (2001), a także wcieliła się w córkę Robina Hooda w filmie "Księżniczka złodziei" (2001). Przygotowując się do tej roli, aktorka ćwiczyła szermierkę, strzelanie z łuku i jazdę na koniu. Wystąpiła również w mini-serii "Doktor Żywago" (2002), adaptacji słynnej powieści Borysa Pasternaka, jako Lara.

Przełomem w karierze Knightley okazała się rola Jules w komedii sportowej "Podkręć jak Beckham" (2002), która odniosła duży sukces komercyjny w Wielkiej Brytanii i USA. Następnie wystąpiła w świątecznej komedii z gwiazdorską obsadą "To właśnie miłość" (2003) Richarda Curtisa, obecnie uznawanej za kultową.

W 2003 roku zagrała w zrealizowanym przez Gore'a Verbinskiego, pod opieką producencką Jerry'ego Bruckheimera, obrazie "Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły" (2003). Film stał się ogromnym przebojem i doczekał się, jak dotąd, czterech kontynuacji - Keira zagrała w... "Skrzyni umarlaka" (2006), "Na krańcu świata" (2007) oraz w małej rólce w "Zemście Salazara" (2017). We wszystkich na ekranie partnerowali jej Johnny Depp, Geoffrey RushOrlando Bloom.

W 2004 roku w batalistycznym "Królu Arturze" (2004) zagrała wojowniczą Ginewrę. O wiele głośniej było jednak o aktorce, gdy zagrała Elizabeth Bennet w adaptacji słynnej powieści Jane Austen "Duma i uprzedzenie" (2005), tym razem przeniesionej na ekran przez Joe Wrighta. Za swoją kreację Keira otrzymała pierwsze w karierze nominacje do Oscara i Złotego Globu.

W tym samym roku gwiazda wystąpiła również w thrillerze "Obłęd" u boku Adriena Brody'ego, a także wcieliła się w tytułową Domino Harvey w sensacyjno-biograficznym filmie nieżyjącego już Tony'ego Scotta. Później oglądaliśmy ją w osadzonym w XVIII wieku "Jedwabiu" (2007).

"Pokucie" (2007) po raz drugi spotkała się na planie z Joe Wrightem. Za rolę Cecilii Tallis nominowano ją po raz drugi w karierze do Złotego Globu. W "Księżnej" (2008) jej bohaterka, Georgiana Cavendish, wiedzie ekstrawaganckie, pełne politycznych i miłosnych intryg życie. Małżeństwo z księciem Devonshire przynosi jej sławę i uznanie, ale okazuje się też piekłem. W 2008 roku aktorka zagrała również w biograficznym melodramacie wojennym "Granice namiętności" (2008), a rok później oglądaliśmy ją w kameralnym dramacie "Zeszłej nocy" (2009) Massy Tadjedin.

W 2010 roku zagrała z Carey MulliganAndrew Garfieldem w futurystycznym "Nie opuszczaj mnie" (2010) Marka Romanka, adaptacji powieści Kazuo Ishiguro. W tym samym roku w "Londyńskim bulwarze" (2009) romansowała (także poza filmowym planem) z Colinem Farrellem.

Następnie oglądaliśmy ją w rozgrywającej się w początkach XX wieku "Niebezpiecznej metodzie" (2010) Davida Cronenberga, opowiadającej o skomplikowanej relacji łączącej Zygmunta Freuda (Viggo Mortensen) i Carla Gustava Junga (Michael Fassbender).

W 2012 roku zagrała w apokaliptycznej komedii "Przyjaciel do końca świata", a także wcieliła się w tytułową bohaterkę w "Annie Kareninie" (2012), adaptacji powieści Lwa Tołstoja, w reżyserii dobrze sobie znanego Joe Wrighta.

"Nigdy wcześniej nie zagrałam w thrillerze. Zawsze o tym marzyłam, bo to nie lada sztuka" - mówiła Keira Knightley o roli w szpiegowskim dreszczowcu "Jack Ryan. Teoria chaosu" (2014). Film okazał się jednak ogromnym rozczarowaniem.

Przy okazji występu w muzycznej komedii "Zacznijmy od nowa" (2013) Knightley oprócz aktorskiego, zaprezentowała także swój talent wokalny. Efekty? Wykonywana przez aktorkę piosenka "Lost Stars" była nominowana do Oscara. W filmie Johna Carneya gwiazda wcieliła się w początkującą piosenkarkę i kompozytorkę, która znalazła się w Nowym Jorku, bo towarzyszy swemu chłopakowi (Adam Levine) - wziętemu muzykowi, negocjującemu kontrakt życia. Oszukana przez ukochanego, za sprawą doświadczonego producenta (Mark Ruffalo), postanawia nagrać płytę.

Nie tylko wykonywana przez Knightley piosenka była wówczas nominowana do Oscara. Za kreację w "Grze tajemnic" - po raz drugi w karierze - została w ten sposób doceniona także sama aktorka. W opartym na faktach obrazie Mortena Tylduma artystka zagrała uzdolnioną matematyczkę Joan Clarke, która pomogła genialnemu Alanowi Turingowi (Benedict Cumberbatch) w kluczowym momencie II wojny światowej złamać niemiecki kod Enigma.

Następnie Knightley można było zobaczyć w opartym na prawdziwych wydarzeniach dramacie przygodowym "Everest" (2015), nieudanym, choć pełnym gwiazd "Ukrytym pięknie" (2016), a także w familijnym fantasy "Dziadek do orzechów i cztery królestwa" (2018).

W ostatnich latach Knightley postanowiła skupić przede wszystkim na macierzyństwie. Aktorka wychowuje wraz z mężem, brytyjskim muzykiem Jamesem Rightonem, dwie córki - 7-letnią Eddie i 3-letnią Delilah. W międzyczasie zdołała jedynie wystąpić w melodramacie wojennym "W domu innego" (2019), dramacie "Niepokorna miss" (2020) oraz komediodramacie "Cicha noc" (2021).

Jej najnowsza rola to występ w biograficznym kryminale "Dusiciel z Bostonu", który od kilku dni można oglądać w Polsce na platformie streamingowej Disney+. To oparta na faktach historia pionierskich reporterek, które w latach 60. XX wieku nagłośniły sprawę wstrząsających morderstw tytułowego seryjnego zabójcy. Mimo że na każdym kroku muszą borykać się z seksizmem, bohaterki za wszelką ceną usiłują dociec prawdy, ryzykując własnym życiem.

Knightley często zarzucano anoreksję, ale aktorka zawsze podkreślała, że nie cierpi na to zaburzenie. Złośliwi podkreślali również, że mimo pięknej twarzy, gwiazda ma niezbyt kobiece ciało, a najwięcej krytycznych uwag dotyczyło jej niewielkich piersi. Jednocześnie aktorka przyznała, że to właśnie dzięki rozmiarowi biustu, pokazywanie go na ekranie nie było kiedyś dla niej problemem. Według Keiry jej piersi są "na tyle małe, że odsłonięcie ich nie stanowi żadnej sensacji".

W 2021 roku gwiazda wyznała w wywiadzie, że odkąd została matką, to w jej kontraktach filmowych znalazł się zapis o braku zgody na branie udziału w rozbieranych scenach. Aktorka dodała jednak, że klauzula ta jest stosowana tylko w filmach, które reżyserują mężczyźni.

Aktorka zapewniła, że zdaje sobie sprawę z tego, że w kinie jest zapotrzebowanie na rozbierane sceny, ale ma do nich sporo zastrzeżeń. "Nie chciałabym brać udziału w tych okropnych scenach, w których kochankowie są spoceni i słychać tylko ich pochrząkiwanie. Nie jestem zainteresowana czymś takim" - podkreśliła Knightley.

Gwiazda powiedziała, że nie chce rozbierać się przed kamerą z jeszcze jednego powodu. "Pomijając to wszystko, zauważam sytuacje, w których nagość i sceny erotyczne w filmie są uzasadnione. I dobrze by było, gdyby biorący w nich udział aktorzy wyglądali super. W tej sytuacji można skorzystać z dublerów. Ja już jestem po dwójce dzieci, a do tego nie chciałabym stać nago przed grupą facetów" - dodała aktorka, która swoje pierwsze dziecko urodziła w 2015 roku.

Jakiś czas później Knightley udzieliła wywiadu, w którym przyznała, że zarówno ona, jak i inne kobiety z jej otoczenia, wielokrotnie padały ofiarą molestowania seksualnego. "Uwielbiam tego polityka, który powiedział, że należałoby wprowadzić godzinę policyjną dla mężczyzn, po to, aby kobiety czuły się nocą bezpieczniej na ulicach. Kiedy wszyscy faceci natychmiast się oburzyli, pomyślałam sobie: 'Przecież dla nas, kobiet, godzina policyjna już obowiązuje, zawsze obowiązywała'" - stwierdziła.

Jak poinformowano w tekście opublikowanym w "Harper's Bazaar", podczas rozmowy z aktorką doszło do kuriozalnej sytuacji. W pewnym momencie obcy mężczyzna usiłował za wszelką cenę nawiązać z nią rozmowę, wypytując m.in. o to, czy uczęszczała do pobliskiej szkoły. A gdy wraz z przeprowadzającą wywiad dziennikarką Knightley wyszła z restauracji, śledził ją przez kilkanaście minut. "To całkiem interesujące rozmawiać o molestowaniu, gdy jest się śledzoną przez obcego faceta" - przyznała gorzko gwiazda.

Knighley pojawiła się również na okładce kwietniowego numeru magazynu "Harper's Bazaar". W udzielonym pismu wywiadzie pokusiła się o refleksję nad trwającą przeszło dwie dekady karierą w Hollywood.

Gwiazda wyjawiła, że gdy udało jej się zaistnieć w branży filmowej, zaczęła wywierać na samą siebie zbyt dużą presję. Aktorka przyznaje dziś, że obsesyjne dążenie do perfekcji wiele ją kosztowało. "Byłam dla siebie niesamowicie surowa. Nigdy nie byłam wystarczająco dobra. Cały czas chciałam być lepsza. Byłam niezwykle zdeterminowana i szalenie ambitna. To potwornie wyczerpujące. Patrząc na to z perspektywy czasu, w gruncie rzeczy podziwiam zapał tej młodej dziewczyny, którą byłam. Teraz, nie mając już tego w sobie widzę, jakie to było nadzwyczajne" - podsumowała aktorka.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Keira Knightley
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy