Reklama

Katherine Heigl przeszła poważną operację szyi

Gwiazda serialu "Chirurdzy" zmagała się z przepukliną odcinka szyjnego kręgosłupa i musiała poddać się operacji. Wszczepiono jej dwa tytanowe dyski. Gwiazda nie wyjawia, skąd wzięły się jej problemy z kręgosłupem.

Gwiazda serialu "Chirurdzy" zmagała się z przepukliną odcinka szyjnego kręgosłupa i musiała poddać się operacji. Wszczepiono jej dwa tytanowe dyski. Gwiazda nie wyjawia, skąd wzięły się jej problemy z kręgosłupem.
Katherine Heigl /Wiese/face to face /Reporter

"No więc stałam się istotą bioniczną. Dwa tytanowe dyski zamieszkały w mojej szyi i za kilka godzin będę mogła stanąć na mojej głowie. Nie będę tego na razie próbować, ale dajcie mi kilka miesięcy i was zadziwię" - napisała z dystansem Katherine Heigl na swoim profilu instagramowym.

Zamieściła też selfie, na którym widać opatrunek i kołnierz ortopedyczny na jej szyi, jak również zdjęcie rentgenowskie odcinka szyjnego kręgosłupa z tytanowymi płytkami.

"Jestem tak głęboko wdzięczna niesamowitemu zespołowi, który się mną zajmował i który wyswobodził mnie z najstraszliwszego bólu, jakiego kiedykolwiek doświadczyłem" - zwróciła się do swoich wybawicieli.

Od wybuchu pandemii 42-letnia aktorka przebywała w Utah, gdzie mieszka na ranczu wraz z mężem, piosenkarzem Joshem Kelley'em i trojgiem dzieci. Dopiero konieczność przeprowadzenia zabiegu chirurgicznego sprawiła, że gwiazda wróciła do Los Angeles.

Reklama
PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Katherine Heigl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy