Karolina Gruszka w sztuce "Nieznośnie długie objęcia"
Opowieści o ludziach zagubionych, zmagających się z życiem - "Nieznośnie długie objęcia" Iwana Wyrypajewa - oglądać będzie można od 11 grudnia na scenie warszawskiego Teatru Powszechnego.
Akcja nowej sztuki rosyjskiego reżysera i dramatopisarza Iwana Wyrypajewa toczy się w Berlinie i Nowym Jorku. Jej bohaterami są ludzie rozbici, którzy nie potrafią odnaleźć się w otaczającej ich rzeczywistości. Cierpią, zmagają się z egzystencjalnymi kryzysami, usiłują odnaleźć życiową harmonię. Gdy ich starania spełzają na niczym, a życie zamienia się w koszmar, z każdym z bohaterów dzieje się coś niezwykłego - stykają się z kosmiczną świadomością.
- To spektakl o osobach, które są w najgorszym momencie swojego życia. Każdy z bohaterów dotarł do jakiegoś dna, nie ma pojęcia, o co mu chodzi w życiu, dlaczego robi rzeczy, które robi, dlaczego jest z osobą, z którą jest. Stracili kontakt z życiem, miotają się i podejmują irracjonalne decyzje. Nie potrafią scalić sobie rozbitego sensu świata własnymi siłami, potrzebują pomocy z zewnątrz. Każdy z nich spotyka jakąś siłę, energię, istotę z obcego wszechświata, która pokazuje im inne życie - powiedział aktor Maciej Buchwald.
Aktorka Karolina Gruszka podkreśliła, że na scenie aktorzy są sobą. - Wykonujemy tekst Iwana i staramy się zaprezentować te postacie oraz problemy, z którymi się mierzą - dodała. - Mnie w udziale przypadła postać Moniki - dziewczyny, która przyjechała do Nowego Jorku z Polski i zupełnie nie potrafi ułożyć sobie życia. Podejmuje trudne decyzje w sposób emocjonalny, nieprzemyślany, popada w stany depresyjne. Nagle, do takiej osoby przychodzi istota z innej galaktyki i zaczyna uczyć ją powoli, co to znaczy mieć kontakt z samą sobą - tłumaczyła Gruszka.
Sztuka została napisana przez Wyrypajewa na zamówienie berlińskiego Deutsches Theater, premiera miała miejsce w marcu 2015.
- Byłem na niej i niestety, aktorzy i reżyser zupełnie nie zrozumieli sztuki. Ale w żadnym wypadku nie mam o to pretensji, ponieważ to z jednej strony bardzo prosty temat, z drugiej - niesamowicie trudny. Prosty, ponieważ tematem jest "realne, prawdziwe życie", trudny ponieważ absolutna większość ludzi, żyjących na planecie rzadko odczuwa łączność z życiem - ocenił Wyrypajew po niemieckiej premierze.
Swoją sztukę, wystawianą na deskach Teatru Powszechnego w Warszawie, postanowił wyreżyserować osobiście. - To opowieść o ludziach, którzy spotykają się z kosmitami. To sztuka gatunkowa i bardzo pozytywna - podkreślił reżyser podczas środowego spotkania z mediami w Warszawie.
- Istnieje jakaś rzeczywistość - ona jest jedna. Celem życia - także bohaterów sztuki - jest osiągnięcie tej rzeczywistości. Mówimy o życiu samym w sobie. Także o problemach zachodniej cywilizacji, w której ludziom brak celu w życiu, w postmodernistycznym świecie bronimy się przed takimi ideami jak "cel w życiu". Uważamy, że każdy ma swój własny cel, swoją własną prawdę i rzeczywistość. Cel jest jednak podstawową rzeczą w życiu - nie wiem, jak można żyć bez niego - dodał Wyrypajew.
W spektaklu występują: Karolina Gruszka, Julia Wyszyńska, Maciej Buchwald, Dobromir Dymecki; reżyseria: Iwan Wyrypajew; scenografia: Anna Met; muzyka: Cazimir Liske.
Spektakl prezentowany będzie w warszawskim Teatrze Powszechnym im. Zygmunta Huebnera oraz w Krakowie, w ramach Festiwalu Boska Komedia.