Reklama

Karolina Gruszka: Najbardziej zapracowana polska aktorka?

Karolina Gruszka ma ostatnio niezwykle napięty grafik zawodowy, wciąż realizuje nowe projekty i cieszy się, że może brać udział w niezwykle różnorodnych produkcjach dedykowanych widzom w różnym wieku. Aktorkę można teraz oglądać m.in. w kontynuacji serialu "Nieobecni" na platformie Player Original. Wciela się w nim w rolę charyzmatycznej Suzany - właścicielki ośrodka duchowej odnowy. Jedną z głównych ról gra również w filmie familijnym "Detektyw Bruno", który niedawno wszedł na ekrany kin.

Karolina Gruszka ma ostatnio niezwykle napięty grafik zawodowy, wciąż realizuje nowe projekty i cieszy się, że może brać udział w niezwykle różnorodnych produkcjach dedykowanych widzom w różnym wieku. Aktorkę można teraz oglądać m.in. w kontynuacji serialu "Nieobecni" na platformie Player Original. Wciela się w nim w rolę charyzmatycznej Suzany - właścicielki ośrodka duchowej odnowy. Jedną z głównych ról gra również w filmie familijnym "Detektyw Bruno", który niedawno wszedł na ekrany kin.
Karolina Gruszka /Michał Baranowski /AKPA

"Detektyw Bruno" w reżyserii Magdaleny NiećMariusza Paleja to propozycja dla całej rodziny. Karolina Gruszka gra w nim Hanię, partnerkę filmową aktora Bruna Księskiego (Piotr Głowacki), który gra główną rolę w popularnym serialu. Przez pewien incydent na planie jego kariera wisi na włosku i mężczyzna przeżywa poważny kryzys wizerunkowy. Również koleżanka po fachu traci do niego cierpliwość. Cała nadzieja w ośmioletnim Oskarze (Iwo Rajski), który prosi swojego ulubionego bohatera o pomoc w znalezieniu skarbu. Ta zabawa prowadzi do ich do bezcennego odkrycia: nie ma większego skarbu niż prawdziwy przyjaciel.

Reklama

- "Detektyw Bruno" to jest film dla dzieci, film familijny. Myślę, że jest zabawny - na premierze widziałam, że dzieci się śmieją. Jest też wzruszający, nawet dla rodziców, i myślę, że po seansie jest o czym porozmawiać, bo porusza różne ważne tematy, ale w dosyć lekkiej, atrakcyjnej formie - mówi agencji Newseria Lifestyle Karolina Gruszka.

Aktorka przyznaje, że ostatnie miesiące były dla niej niezwykle pracowite. Musiała pogodzić ze sobą zdjęcia do kilku produkcji. Jedną z nich jest film realizowany na podstawie powieści Wojciecha Chmielarza.

- To jest "Wyrwa" w reżyserii Bartka Konopki. Gramy w tym filmie z Tomkiem Kotem i z Grześkiem Damięckim. I to jest ciekawy gatunek, bo z jednej strony jest to thriller, a z drugiej - ma sporo abstrakcyjnego poczucia humoru. Ten film dopiero skończyliśmy. Natomiast druga rzecz - Magda Łazarkiewicz robi "Kajtka Czarodzieja" na motywach książki Janusza Korczaka. To z kolei będzie film trochę retro, bardzo magiczny - opowiada aktorka.

Bohater tego filmu styka się z brutalnością świata i postanawia go zmienić za pomocą czarów. Szybko jednak okazuje się, że w ten sposób niewiele zdziała, bo potrzebne są do tego całkiem inne narzędzia. To mądra, zabawna, pełna magii i wciąż bardzo aktualna opowieść dla dzieci. - Jestem mamą, więc mam nadzieję, że będzie to taka produkcja, na którą z radością będzie można zabrać swoje dziecko - przekonuje Karolina Gruszka.

Aktorka rzuciła się w wir pracy i ostatnio miała niewiele czasu na regenerację sił, dlatego już nie może się doczekać urlopu. A po wypoczynku planuje kolejne projekty, tym razem teatralne.

- Jak skończę ten projekt, to rzeczywiście planuję wakacje. Bardzo brakuje mi przyrody, więc zamierzam wyjechać nad jeziora, w lasy, trochę się tam zaszyć i zacząć myślenie o projektach teatralnych, bo już bardzo tęsknię do teatru. Pandemia, a później wybuch wojny sprawiły, że wszystkie plany odsuwają się w czasie, zmieniają, dezaktualizują i teraz mam nowy, wydaje mi się, bardzo ważny pomysł, na który rzeczywiście bardzo czekam - dodaje gwiazda.

Newseria Lifestyle
Dowiedz się więcej na temat: Karolina Gruszka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy