Juliette Binoche związki z Polską
Komedia romantyczna "Wypisz, wymaluj... miłość" to kolejny film z Juliette Binoche, jaki zobaczy polska publiczność. Czekając na premierę, dowiedzmy się, co tę światowej sławy aktorkę łączy z Polską. Niewiele osób wie bowiem, że francuska gwiazda ma częstochowskie korzenie...
Matka gwiazdy, Monika, urodziła się w Częstochowie w 1939 r. Dziadkami słynnej aktorki są Julia Młynarczyk i wywodzący się z rodziny francuskich przemysłowców Andre Stalens. Z dwójką swoich dzieci - Henrykiem i Moniką - uciekli przed Niemcami z Częstochowy po wybuchu II wojny światowej. Najpierw trafili jednak do więzienia na Łubiance, a gdy udało im się stamtąd wykupić, wyjechali do Paryża. We Francji Monika wyszła za mąż za aktora i rzeźbiarza Jeana Marie Binoche'a. Z tego właśnie małżeństwa pochodzi aktorka.
Rodzina Juliette od wielu pokoleń ma związki ze sztuką. Jej słynąca z urody babka, wspomniana Julia Młynarczyk, była początkującą aktorką w Teatrze im. A. Mickiewicza w Częstochowie. Matka gwiazdy - Monique Stalens na co dzień związana jest ze sceną. Reżyseruje we Francji i w Warszawie, gdzie prowadzi też warsztaty teatralne. Jej córka obdarzona jest nie tylko talentem aktorskim. W 2006 r. w Częstochowie otwarto wystawę jej malarstwa. Zaprezentowano 28 obrazów, pasteli i szkiców autorstwa Juliette.
Gwiazda mogła przypomnieć sobie o swoich polskich korzeniach przy okazji współpracy z Krzysztofem Kieślowskim. Najpierw reżyser zaproponował jej tytułową rolę w "Podwójnym życiu Weroniki", ale musiała odmówić, bo była wtedy zajęta pracą przy filmie "Kochankowie na moście" Leosa Caraxa. Udało im się spotkać dopiero na planie "Trzech kolorów: Niebieskiego".
"Krzysztof był obdarzony niesamowitym urokiem osobistym, kino znał na pamięć. Ponadto był precyzyjny - wiedział, czego nie chce w kadrze. W prowadzeniu aktora dawał dużo wolności, ale czasem był stanowczy" - oceniła reżysera w rozmowie z PAP Life Binoche.
Jakie były ich relacje osobiste? "Proste, bezpośrednie, praca sprawiała nam przyjemność. Chociaż na początku toczyliśmy 'wojnę' o liczbę ujęć. Krzysztofowi wystarczało jedno, ja chciałam więcej. Poza tym, świetnie się rozumieliśmy" - dodała.
Po latach zagrała w "Sponsoringu" Małgorzaty Szumowskiej. "Przeczytałam scenariusz, spotkałam się z nią i wyczułam, że ma bardzo silny charakter, co bardzo cenię u reżysera. Wiedziała, czego chce, a jednocześnie potrafiła podjąć ryzyko, zaproponować coś, czego scenariusz nie przewiduje. Stało się tak, kiedy poprosiłam, żebyśmy poszli do mojego ojca do szpitala i nakręcili z nim scenę" - powiedziała.
Aktorka ma w Polsce grupę zagorzałych fanów. Wśród nich jest projektant mody Tomasz Ossoliński. Jego ulubionym filmem jest "Skaza" Louisa Malle'a z Jeremym Ironsem i właśnie z Juliette Binoche. "Ten pełen namiętności dramat grano w kinach akurat wtedy, gdy pracowałem nad swoją pierwszą kolekcją. Absolutnie się nim zafascynowałem. Co jakiś czas do niego wracam. Cztery lata temu miałem przyjemność poznać przepiękną, fantastyczną Juliette Binoche. Mam z nią kontakt do tej pory" - zwierzył się artysta.
Binoche należy do grona największych gwiazd współczesnego kina francuskiego. Zabłysła rolą w "Zdrowaś Mario" w reżyserii Jeana Luca Godarda, ale dopiero udział w "Nieznośnej lekkości bytu" Philipa Kaufmana otworzył jej drzwi do międzynarodowej kariery. Do najważniejszych pozycji w jej filmografii należą: "Trzy kolory. Niebieski" Krzysztofa Kieślowskiego (za kreację w tym obrazie zdobyła Cezara), "Angielski pacjent" Anthony'ego Mingelli (rola oscarowa), "Czekolada" Lasse Halstroma (nominacja do Nagrody Akademii) i "Zapiski z Toskanii" Abbasa Kiarostamiego (laur na festiwalu filmowym w Cannes dla najlepszej aktorki).
Komedia romantyczna "Wypisz, wymaluj... miłość" z Juliette Binoche i Clivem Owenem wejdzie do polskich kin 13 czerwca.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!