Joanna Brodzik i Beata Kawka: Razem pracują, razem się wstydzą
Znają się od lat. Zagrały w 2006 roku główne role w filmie wyreżyserowanym przez Bogusława Lindę, "Jasne błękitne okna". Teraz znowu pracują razem. Joannę Brodzik i Beatę Kawkę zobaczymy już wkrótce w spektaklu "Wstydź się". Premiera 6 marca.
Udział Joanny Brodzik i Beaty Kawki w spektaklu "Wstydź się" w reżyserii Julii Mark, którego premiera na deskach Sceny Relax już 6 marca, to powrót do wspólnej pracy aktorek po 15 latach od premiery filmu Bogusława Lindy "Jasne błękitne okna".
To nie jedyna okrągła rocznica w przypadku tych dwóch aktorek. W tym roku mija 35-lecie pracy scenicznej Beaty Kawki i ponad 25 lat pracy artystycznej Joanny Brodzik, która debiutuje w tym spektaklu także jako producentka kreatywna.
Bohaterkami spektaklu są Lilith (Beata Kawka) oraz Ewa (Joanna Brodzik), które w ramach programu "Nowa Ona", przebywają w ośrodku terapeutycznym, gdzie za pomocą odpowiednich treningów przywraca się kobiecy wstyd.
"Ewa jest nosicielką wszystkich wstydów i grzechów, które przypisywane są kobietom od zarania dziejów. Nie bez powodu ma na imię Ewa, nie bez powodu ma dwóch synów i są to bliźniaki" - mówi Joanna Brodzik.
"Lilith natomiast jest biblijną niedoskonałą, tą odrzuconą. Tym wszystkim, co w kobiecości jest spychane do podziemia, jak nietrzymanie moczu, nieregularne piersi, bycie niedoskonałą matką, żoną czy kochanką, tą, która niewystarczająco się stara, żeby zaspokoić potrzeby innych. To jest bardzo mądrze napisana sztuka" - dodaje aktorka.
W życiu Joanny Brodzik, temat wstydu nie jest przypadkowy. Zaczęła tropić "wstyd" pracując nad serialem. Odkryła wtedy amerykańską badaczkę dr Brene Brown, która twierdzi, że wstyd jest epidemią naszej kultury.
W 2020 roku, podczas zaangażowania w projekt "A Ty czego się wstydzisz?", aktorka stworzyła przestrzeń, w której zdecydowała się opowiedzieć o swoim wstydzie, zachęcając tym samym kobiety oraz mężczyzn do podzielenia się swoimi wyznaniami.
"Z Beatą Kawką przyjaźnimy się ze sobą od 20 lat, prawdziwie, nawzajem akceptujemy siebie takimi jakimi jesteśmy, bez wartościowania i oceniania. Dzięki temu widzowie będą mogli z nami przeżyć rzeczy, które bez tej przyjaźni i bez tego "bezwstydu", który wobec siebie mamy, nie byłyby możliwe" - dodaje Joanna Brodzik.
Zobacz również:
Patryk Vega realizuje swój ostatni film. "To będzie autobiografia"
"Bo we mnie jest seks": Maria Dębska już tak nie wygląda
"Pod wiatr": Polska produkcja hitem Netfliksa
Więcej newsów o filmach,. gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.