Jim Carrey powróci do kultowej roli? Stawia jeden warunek
Rok 1994 z pewnością należał do Jima Carreya. Aktor zaprezentował wtedy widzom trzy ze swoich największych hitów: komedie "Maska", "Głupi i głupszy" oraz "Ace Ventura: Psi detektyw". Do tej ostatniej roli powrócił w kontynuacji rok później. Choć postać Ace'a Ventury spodobała się widzom i przeszła do historii kina, Carrey już do niej nie wrócił. Teraz zapowiada, że taki film jest możliwy, ale stawia jeden warunek - musi wyreżyserować go sam Christopher Nolan.
W dokumencie platformy Netflix zatytułowanym "Jim i Andy" z 2017 roku, Jim Carrey powrócił pamięcią do swojej zwariowanej kariery, której efektem były problemy ze zdrowiem psychicznym.
Aktor doszedł do wniosku, że sława i bogactwo nie są wystarczającym powodem, by ryzykować utratę zdrowia, dlatego zwolnił tempo pracy i nie pojawiał się już tak często na ekranie.
Carrey do tej pory nie był też zainteresowany odcinaniem kuponów od swoich starych hitów, dlatego widzowie nie doczekali się jego powrotu do roli Ace'a Ventury. Gwiazdor zrobił wyjątek tylko dla "Głupiego i głupszego", w którego kontynuacji wystąpił w 2014 roku.
Co musi się wydarzyć, aby Carrey powtórzył rolę Ace'a Ventury? Nie będzie łatwo sprostać wymaganiom popularnego komika.
"Minęło już wiele lat od moich największych hitów i abym skusił się do powrotu do tamtych ról, musiałby zgłosić się do mnie jakiś geniusz reżyserski z kompletnie nowym spojrzeniem na cykl. Gdyby zagadnął mnie Chris Nolan i powiedział: Chcę zrobić nowego 'Ace'a Venturę' i chcę, żeby wyszło z tego coś interesującego, to może bym go posłuchał. Jednak po upływie jakiegoś czasu nie zostaje już w tobie żadna komórka z tamtych postaci i jedyne, co możesz zrobić, to imitować to, co robiłeś w dawnych czasach. Bo nie znajdujesz w sobie żadnej oryginalnej inspiracji" - powiedział Carrey w rozmowie z "E! News".
Carreyowi i Nolanowi nie dane było jeszcze nakręcić wspólnie filmu. Najbliżej tego byli w 2002 roku, kiedy wspólnie pracowali nad scenariuszem produkcji o Howardzie Hughesie. Porzucili ten projekt, gdy pojawił się inny film o Hughesie: "Aviator" Martina Scorsese.
Zobacz również:
Seksbomba lat 90. otarła się o śmierć. "Straciłam wszystko, co miałam"
Straci rosyjski paszport? To nie pierwszy skandal z udziałem znanego aktora!
Dla jego matki to był szok. "Mamy problem, bo Michał bierze narkotyki"
Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.