Jest kolejny "Kill Bill". Gwiazda powróciła do kultowej roli
Vivica A. Fox, która w filmie Quentina Tarantino "Kill Bill" wcieliła się w rolę jednej z członkiń Plutonu Śmiercionośnych Żmij - Vernity Green aka Miedzianki - powróciła do niej w teledysku do utworu "Kill Bill" śpiewanego przez wokalistkę o pseudonimie SZA. Tej ostatniej przypadła w udziale rola wzorowana na Pannie Młodej, granej w "Kill Billu" przez Umę Thurman.
Teledysk do utworu "Kill Bill" zaczyna się... wystrzałowo. Pod przyczepę, w której mieszka główna bohaterka, podjeżdża uzbrojona ekipa i ostrzeliwuje ją. Działają na zlecenie chłopaka bohaterki, który chwilę wcześniej ją rzucił. Nie udaje im się jednak zgładzić dziewczyny. Ta zostaje odbita przez Vernitę Green i wyrusza w stronę dobrze uzbrojonej sali treningowej, w której rozpoczyna planowanie zemsty.
Rola Viviki A. Fox ogranicza się do kilku sekund obecności na ekranie. Ten zdominowany jest przez SZA, która po zakończeniu treningu wyrusza ścieżką zemsty. Po kilku scenach stylizowanych na "Kill Billa" Quentina Tarantino, w końcu dopada swojego zdradzieckiego byłego chłopaka i wyrywa mu serce, z którym w dłoni wyśpiewuje, że zabiła swojego byłego, a teraz zabije jego nową dziewczynę.
Teledysk do utworu "Kill Bill" wyreżyserował Christian Breslauer, który na swoim koncie ma współpracę z takimi artystami jak Lizzo, Jack Harlow, John Legend, Lil Nas X, Doja Cat oraz The Weeknd.
O składającym się z dwóch części "Kill Billu" zaczęło być na nowo głośno za sprawą zapowiedzi ewentualnej kontynuacji. Wspominał o niej sam Tarantino, który w obsadzie widział córkę Umy Thurman, Mayę Hawke. Miałaby ona zagrać córkę głównej bohaterki "Kill Billa", która razem z mamą zmuszona zostaje do ucieczki przed demonami przeszłości Panny Młodej. A konkretnie córką Vernity Green, którą przed laty zabiła na jej oczach. Nieśmiało przebąkiwano o tym, że w tej roli mogłaby pojawić się Zendaya, jednak z tego projektu póki co nic nie wyszło.